sobota, 8 grudnia 2018

"Tylko jeden wieczór" Krystyny Mirek

Okres przedświąteczny od kilku lat jest na polskim rynku wydawniczym wysypem książek o - mimo śniegu i grubej odzieży - ciepłych okładkach. Prezenty, kulinarne dodatki pobudzające zmysły i uśmiechy na twarzach kuszą, by sięgnąć po książkę 😊 Do takich należy najnowsza książka Krystyny Mirek "Tylko jeden wieczór".







Znana serialowa aktorka, Amelia Diamond, jest u szczytu kariery - żyje w blasku jupiterów, jest lubiana przez widzów, mieszka z mężem i dwójką dzieci w bogatej willi z prywatną ochroną, w biurowcu pracuje ze sztabem ludzi dbającym o jej wizerunek zarówno ten fizyczny, jak i medialny, według którego rodzina jest dla niej najważniejsza. Prywatnie jest Sylwią Nowak, zapracowaną kobietą, która nie ma czasu na gotowanie i sprzątanie, a nawet na porozmawianie ze swoimi dziećmi i mężem. Wojtek nie chce się narzucać, więc coraz bardziej się wycofuje z życia Sylwii.
Punktem kulminacyjnym dla rodziny Nowaków jest śmierć Marty, z którą Sylwia od lat nie utrzymywała kontaktów. Zerwanie siostrzanych relacji nastąpiło po tym, gdy Marta - na podstawie testamentu rodziców - zajęła rodzinne mieszkanie.
Sylwia nie ma poczucia straty. Bardziej przejmuje się tym, by media nie dowiedziały się o siostrze i tym, co zrobić z nastoletnią córką Marty, Julią. Porady szuka u pani Zofii, która sprząta jej biuro. W życiu tej starszej i mądrej kobiety też nie dzieje się najlepiej - syn popada w kłopoty finansowe, a jego żona wyrzuca go z domu.

Te dwie historie przeplatają się ze sobą, choć pozornie różne, mają ze sobą coś wspólnego - relacje męża i żony, kwestię zaufania, utraty podpory w drugim człowieku i dbałość o wspólne dzieci.

Sylwia żyje w niepewnym świecie ułudy, szczelnie otulona pozorami. Czytelnik jest świadkiem zrujnowania jej obwarowanej, niezdobytej i do tej pory bezpiecznej twierdzy wciągu jednego wieczoru. Wszystko pęka jak bańka mydlana. Bo człowiek ma uczucia i emocje, które wcześniej czy później dają znać o sobie.

"Tylko jeden wieczór" to książka na grudniowy wieczór niosąca pozytywne i optymistyczne przesłanie. Nie należy jednak do ckliwych. Pokazuje, że za bogactwem i uwielbieniem mediów kryją się pozbawione pozytywnych emocji, smutne życie w biegu oraz zaniedbane relacje z najbliższymi. Obwarowanie się pozorami i życie na pokaz mogą runąć w jednej chwili jak domek z kart. Natomiast nadrobienie straconego czasu i poprawa relacji wymaga zrozumienia, dużego poświęcenia i pracy obu stron. Pomóc przy tym może rozmowa, która - zdaniem autorki - powinna być racjonowana w rodzinie tak jak leki.

I na koniec kilka zdań, które zwróciły moją uwagę w książce:
W miłości nie ma łatwych decyzji. Zawsze jest jakieś ryzyko. Zbytnia twardość może zniszczyć z natury delikatne uczucie, ale jeśli ktoś jest za miękki, może spowodować, że miłość w jego związku uschnie zduszona nadopiekuńczością lub brakiem wyzwań.



93/2018 (352 str.)


u Darii
nieznośna dowolność bytu
zima/czerwony



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.