czwartek, 4 lipca 2019

"Dworek w Miłosnej" Agnieszki Olejnik

Od dawna czekałam na taką książkę jak "Dworek w Miłosnej" zapowiadający kolejną serię Agnieszki Olejnik. Zgodnie z napisem pod tytułem na okładce, dałam się uwieść niespiesznemu rytmowi życia w cichej posiadłości niedaleko miasteczka Miłosna 😊 I to było bardzo przyjemne uczucie 😊




W dworku niedaleko wielkopolskiego miasteczka Miłosna mieszka Bogna Horyniec z nieodstępującym od niej ogrodnikiem Antonim. Na swoje osiemdziesiąte urodziny zaprasza nielicznych krewnych: Adę z Rytter z synem Dawidem oraz jej kuzynkę Monikę z mężem Igorem i dziećmi: Patrycję i Radkiem. Bogna przewiduje rychłą śmierć i ustanawia je swoimi spadkobierczyniami, pod warunkiem, że zamieszkają we dworku i zaopiekują się Antonim.
Dwa lata później Bogna umiera. Życie Ady i Moniki znaczącą się zmienia i czas podjąć decyzję co do dalszego miejsca zamieszkania. Czy będzie nim kamienny dworek w stylu angielskim z długą aleją wysadzoną wiekowymi drzewami, z pachnącym rosarium i stawem, w którym można wędkować?

"Dworek w Miłosnej" to świetna książka na początek spokojnego urlopu. Dzięki powolnemu rytmowi pozwala zwolnić i odetchnąć od codziennego kieratu, uwolnić się od myśli o pracy i obowiązkach. Agnieszka Olejnik ma świetne pióro, stosuje prosty język z dbałością o jego poprawność, więc czyta się szybko i trudno się oderwać. Ma też niesamowitą umiejętność pisania o niespiesznym upływaniu czasu, więc wspaniale się przy Jej książkach odpoczywa. Nie ukrywam, że mnie porwały wszelkie opisy tego, co dzieje się w przyrodzie i przydworkowym ogrodzie. Ciekawa jestem też smaku krówek domowej roboty pani Hanny 😉

Niech Was jednak nie zwodzi piękna i sielankowa okładka. Bohaterowie książki zostają uwikłani w różne problemy: zdrada, wypalenie w małżeństwie, choroby, tragiczna śmierć kogoś bliskiego, różnie objawiające się depresje, tęsknota, kłopoty w szkole będące efektem bycia innym czy trudności w relacjach społecznych.
"Dworek w Miłosnej" jest kuszącą zapowiedzią nowej serii. Mam nadzieję, że na miarę "Wszystkich smaków życia" i że kolejne tomy będą coraz lepsze. Bardzo kibicuję Radziowi. Mam nadzieję, że jego rodzice się obudzą i bardziej na nim skupią. Ciekawa jestem, czy sprawdzą się moje przeczucia co do Ady i Bruce'a Lee. Liczę też na kolejne opowieści pana Antoniego.

"Życie jest cudem. Niczym kufer pełen skarbów, w którym wystarczy tylko cierpliwie szukać, a wreszcie trafi się coś wyjątkowego." Pamiętajmy, że skarby mogą być schowane głębiej albo z drugiej strony kufra.

33/2019 (400 str.)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.