czwartek, 1 sierpnia 2024

"Stół króla Salomona" Luisa Montero Manglano

Seria "Poszukiwacze" Luisa Montero Manglano czekała w mojej biblioteczce już bardzo długo. I jeszcze pewnie by czekała, gdyby nie lektura "Ogrodu kobiet" Carli Montero, siostry Luisa.




Tirso Alfaro jest doktorantem na wydziale historii sztuki w Canterbury. Pod koniec stażu jest świadkiem kradzieży zabytkowej pateny. Co ciekawe na jej miejsce złodzieje podkładają podobną patenę. Tirso tłumaczy władzom muzeum, że mają teraz falsyfikat, ale nikt mu nie wierzy. To dolewa oliwy do ognia i chłopak traci pracę przewodnika wycieczek, zresztą dość kontrowersyjnego, bo uważa, że niektóre obiekty muzeum powinny wrócić do krajów ich pochodzenia.
Wkrótce dostaje dość enigmatyczną propozycję pracy, którą postanawia się zainteresować, gdy po powrocie do Madrytu jego matka, uznana doktor historii sztuki, również zachęca go do wzięcia udziału w rekrutacji.
Tirso staje się członkiem Narodowego Korpusu Poszukiwaczy, tajnej organizacji rządowej mającej na celu przywrócenie dzieł sztuki należących niegdyś do Hiszpanii. Chłopak trafia na podobnych sobie ludzi o żyłce poszukiwaczy. Ich celem staje się legendarny stół Salomona. Jednak nie tylko oni mają chrapkę na ten artefakt, który po odnalezieniu ma przynieść jedynie nieszczęście...

Książka jest wielowymiarowa. Na pierwszym planie jest wątek sensacyjny, którego nie powstydziliby się autorzy przygód Indiany Jonesa. Tirso i jego koledzy z Korpusu zostają wciągnięci w wir niebezpiecznych zdarzeń pełnych zwrotów akcji, nieszczęśliwych wypadków, szczęśliwych przypadków, zdrady, śmierci. Ale Tirso doświadcza też zaufania i przyjaźni, które były mu obce wcześniej. Świetnie też sprawdza się jako łamacz zagadek i znawca zabytków.
Ja skupiłam się też na wątku rodziców Tirsa. O swoim ojcu chłopak wie jedynie, że był pilotem lotnictwa i zginął w wypadku. Pamięta go z wczesnego dzieciństwa, gdy oprowadzał go po muzeach i opowiadał historię pewnego ołtarza i Imienia nad Imionami.
Z kolei matka Tirsa jest znaną i cenioną w świecie doktor historii sztuki średniowiecznej. Często wyjeżdża w różne miejsca na wykopaliska lub badania. Jest też lubiana przez studentów. Syna traktuje jednak jak obcą osobę, a właściwie jak coś, co od urodzenia przeszkadza jej w pracy. Między nią i Tirsem nie ma żadnych więzi rodzinnych. Chłopak wręcz nie lubi kontaktów z matką, bo widzi, że lepiej traktuje swoich współpracowników niż syna.

Mimo grubości książkę czyta się szybko i z przyjemnością. Wątek sensacyjny bardzo wciąga, więc trzeba liczyć się z tym, że od książki trudno się oderwać.

19/2024 (528 str.)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.