Dziś na Mazowszu znów sypie śnieg i wspomnienia przeniosły mnie do zim mojego dzieciństwa, pełnych tego białego puchu i cudownej zabawy na dworze. Teraz temperatura nieco spadła, więc sypie drobniutki śnieg. Ale w ciągu dnia leciały grube płatki, a ja w tę największą dzisiejszą śnieżycę wybrałam się na miasto. Przezornie rano założyłam czapkę z szerokim daszkiem i kurtkę z kapturem, więc śnieg nie był mi straszny i wracałam sobie do mieszkania bez pośpiechu. No dobrze, przyznam się, że miałam też lekką torbę i mogłam sobie na to pozwolić ;) W każdym razie wspomnieniami podczas łażenia po sklepach wróciłam do czasów, gdy w dzienniku telewizyjnym jako jedną z najważniejszych wiadomości podawano wypływanie do Polski statków załadowanych cytrusami z tzw. ciepłych krajów. Miały one dopłynąć do naszego kraju przed mikołajkami, by dzieci wyczekujące paczek w nogach swoich łóżek mogły cieszyć się smakiem pomarańczy, a na Święta również mandarynkami. I w ten sposób u mnie dziś pomarańczowo w kuchni. Zaczęło się od sałatki...
burak o masie ok. 300 g
pomarańcza
łyżeczka miodu
ok. 100 g sera typu feta
łyżeczka chrzanu ze słoiczka
ok. 2 łyżek oleju
ok. pół łyżeczki soli
ok. 2 łyżek oliwy
kilka liści mięty
- Buraka obrać ze skóry i pokroić na kawałki (jak grube frytki).
- Foremkę polać olejem i wrzucić na nią kawałki buraka.
- Obtoczyć buraki olejem i posypać solą.
- Formę wstawić do piekarnika i piec buraki ok. 40-50 minut. Na 20 minut przed końcem pieczenia obrócić buraki, by pokryły się olejem z drugiej strony.
- Z pomarańczy skroić skórę. Owoc podzielić na cząstki (ja ostrym nożem wykrawam miąższ spomiędzy błonek; można to zobaczyć na zdjęciu podczas przygotowań wytrawnej sałatki owocowej z mango; wycinam tam cząstki czerwonego grejpfruta).
- Przełożyć cząstki pomarańczy do salaterki i wycisnąć do niej sok z resztek owocu.
- Upieczone buraki pokroić na mniejsze cząstki, przełożyć do pomarańczy i dodać miód (jeśli jest skrystalizowany, jak to bywa o tej porze roku, to właśnie na gorących burakach się rozpuści).
- Ser pokroić w kostkę i dodać do salaterki.
- Dołożyć chrzan i całość wymieszać.
- Polać oliwą i posypać porwanymi liśćmi mięty.
Sałatka może być osobną przegryzką, ale też dodatkiem do obiadu (u mnie z pieczonym leszczem).
Początkowo nie miałam na nią gotowego pomysłu. Wiedziałam, że połączę pieczone buraki z pomarańczami. Składniki związane z jej doprawieniem samo jakoś podeszły mi pod rękę. I nieskromnie muszę przyznać, że wyszło niezwykle apetycznie. Na pewno tę sałatkę będę w swojej kuchni powtarzać. Zachęcam do wypróbowania :)
-----
Podobne:
Buraki z pomarańczami do obiadu |
Surówka z rukoli i mango do obiadu |
Zimowa sałatka owocowa |
połączenie smakowite:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, manufakturaciastek.pl
oj tak - pyszniaste :)
UsuńFajny pomysł na sałatkę z pomarańczą :) Dziękuje za dodanie przepisu do akcji kulinarnej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń