W mojej rodzinie grzybobranie jest najlepszą formą relaksu latem i jesienią. Zaraziliśmy nim najmłodsze pokolenie, więc koszy z grzybami przynosimy do domu sporo. Kapelusze zwykle suszymy. Zostaje sporo ogonów i małych kapeluszy. Ich nadmiar można zużyć np. do pierogów, ale też zachować na zimę i wiosnę w słoikach. Tę sałatkę robimy w rodzinie od chyba już dziesiątków lat. Nadają się do niej wszelkie grzyby leśne poza opieńkami, które wymagają innej obróbki. Świetnie nadaje się jako pasta do pieczywa.
Składniki:
duży durszlak oczyszczonych grzybów
0,5 kg cebuli
0,5 szklanki oleju
szklanka wody
3 łyżki koncentratu pomidorowego
3 łyżki cukru
1 łyżka soli
5 łyżek octu 10%
- Grzyby pokroić drobno.
- Grzyby zalać wodą (powinno być jej tyle, by przykryła grzyby) i zagotować. Pogotować ok. 5 minut.
- Odcedzić na durszlaku, opłukać.
- Cebulę obrać i pokroić w grubą kostkę.
- Na głębokiej patelni rozgrzać olej. Wrzucić nań cebulę i zeszklić.
- Do cebuli dodać odcedzone grzyby. Dusić ok. 8-10 minut.
- Do grzybów dodać koncentrat pomidorowy, wymieszać i chwilę podgrzewać.
- Dodać ocet, cukier i sól. Zagotować. To jest moment, kiedy sałatkę można ewentualnie mocniej doprawić, np. pieprzem.
- Gorącą sałatkę włożyć do słoików, zakręcić i tyndalizować, czyli pasteryzować 30 minut pierwszego dnia, 30 minut drugiego i 20 minut trzeciego dnia. Tyndalizacja powinna odbywać się co 24 godziny.
Ja mam kilka maślaków ,wspaniały blog .pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie , na pewno zrobię , ale mam pytanie czy ocet , cukier i sól to dodać do grzybków czy osobno zagotować ?
OdpowiedzUsuńOcet i inne dodatki dodajemy do grzybów.
UsuńSałatka bardzo dobra polecam ten przepis
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam sałatkę. Pyszna polecam. Mężowi smakowała
OdpowiedzUsuńMąż i dzieci to najlepsi krytycy :)
UsuńZ opieniek i boczniaków tez jest dobra .Oryginalny przepis dotyczy rydzów
OdpowiedzUsuńUżycie opieniek oznacza odkrojenie trzonków oraz najlepiej podwójne ich obgotowanie i wypłukanie, by się pozbyć toksyn.
UsuńOryginalny? Przepis na tę sałatkę umieściłam w zeszycie, który założyłam ponad 30 lat temu. W tamtym czasie o rydzach w naszym lesie mogliśmy tylko pomarzyć. Ja bym smaku rydzów nie zabijała octem. Nadmiar rydzów lepiej zamrozić.