Kutia to kolejna potrawa, której nie było na naszym stole w Wigilię. Poznałam ją w okresie liceum, bo wtedy serwowana była na szkolnym spotkaniu świątecznym. Połączenie maku, miodu, pszenicy i bakalii bardzo przypasowało mi wtedy do gustu. I w tym roku postanowiłam zrobić kutię na wigilijny stół - niezbyt słodką i silnie pachnącą migdałami. Moja wersja tradycyjnie nie zawiera alkoholu, ale jeśli ktoś w Wigilię go spożywa i nie będzie częstował kutią dzieci, może dolać rumu.
100 ml pszenicy
250 ml maku
300 ml mleka
100 ml miodu
100 ml rodzynków
3 suszone figi
5 suszonych daktyli
6 suszonych moreli
łyżka suszonej papai
2 łyżki zmielonych migdałów
3 krople olejku migdałowej
- Wieczorem namoczyć pszenicę.
- Następnego dnia pszenicę odcedzić i przepłukać na sicie pod bieżącą wodą. Przełożyć do garnka i zalać szklanką wody. Gotować do miękkości, a potem odcedzić na sicie.
- Mleko zagotować, zdjąć z palnika i wsypać do niego mak. Przykryć i odstawić na 10 minut. Potem sito wyłożyć podwójnie złożoną ściereczką i wlać do niej mak z mlekiem. Odstawić, by mleko przeciekło przez ściereczkę, a potem delikatnie odcisnąć resztę płynu.
- Mak można zmielić np. w maszynce do mięsa.
- Mak połączyć z pszenicą. Wymieszać.
- Rodzynki sparzyć wrzątkiem i dodać do maku z pszenicą. Odstawić, by wszystko ostygło.
- Morele, figi i daktyle pokroić na mniejsze kawałki.
- Do maku dodać resztę bakalii i miód. Doprawić do smaku olejkiem migdałowym, a jeśli potrzeba - również miodem.
- Przełożyć kutię do miseczki i odstawić, by smaki się przegryzły.
-------
Podobne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.