Wakacje to czas zbierania grzybów, m. in. kań (czubajki kanie). Lubię ich dorodne kapelusze, bo w łatwy sposób można przygotować z nich obiad w postaci zamienników mięsnych kotletów. Dzisiejsza propozycja jest też moim pierwszy doświadczeniem z panko, czyli japońskiej panierki z białego chleba bez skórki. Na dole wpisu moje porównanie panko z bułką tartą.
2 dorodne kapelusze czubajki kani
100 ml mleka
jajko
sól
200 ml panko
olej do smażenia
- Wyłamać nóżki kań i pokroić grzyby na połówki lub ćwiartki.
- Kanie zanurzyć w mleku i pozostawić na ok. 15 minut.
- Jajko roztrzepać ze szczyptą soli.
- Na talerzyk wsypać panko.
- Rozgrzać olej.
- Kanie obtaczać w jajku, a następnie w panko.
- Smażyć na złoty kolor z obu stron.
- Podawać z surówką (u mnie surówka z fenkułu i gruszki).
-----
Podobne:
A teraz zdań kilka z mojego doświadczenia z panko.
- Kotlety w panko miały być bardziej puszyste i chrupiące niż w panierce z bułki tartej - nie zgadzam się; chleb w panko pochłonął więcej tłuszczu.
- Panko słabiej przykleja się do czubajki obtoczonej w jajku niż bułka tarta.
- Słabsze przyklejanie się panko powoduje, że odpada ona z kotletów w czasie smażenia. To oznacza przypalanie się drobnych kawałków panierki, czyli brzydki zapach w mieszkaniu i zabrudzanie kotletów spalonymi kawałkami odpadniętej panierki.
- Większy bałagan przy panierowaniu w panko, bo słabo trzyma się kotletów obtoczonych w jajku.
Podsumowanie
Panko jest alternatywą dla klasycznej panierki do wykorzystania od czasu do czasu.
Wbrew informacjom na opakowaniach - w mojej opinii - nie przewyższa panierki z bułki tartej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.