Nie macie jeszcze dość słodkości po Świętach? Została Wam jeszcze gdzieś dynia? A może macie gdzieś schowany mus dyniowy? Jeśli tak, upieczcie drożdżowe bułki dyniowe. Są pyszne! Chrupiące z wierzchu i wilgotne w środku. Szybko znikają z talerza 😉. Moje bułki są inspirowane fińskimi drożdżówkami Korvapuusti.
Składniki (na 24 bułeczki):
500 g mąki pszennej + mąka do podsypania
saszetka (7 g) suszonych drożdży
70 g cukru
pół łyżeczki soli
ok. 250 ml ciepłego mleka
60 g masła
łyżka cynamonu
1 duże jajko
1 małe jajko (do posmarowania bułek)
ok. 200 g musu z dyni ( u mnie z cynamonem i cytryną)
saszetka (7 g) suszonych drożdży
70 g cukru
pół łyżeczki soli
ok. 250 ml ciepłego mleka
60 g masła
łyżka cynamonu
1 duże jajko
1 małe jajko (do posmarowania bułek)
ok. 200 g musu z dyni ( u mnie z cynamonem i cytryną)
- Masło stopić w rondelku. Dodać do niego cynamon. Wymieszać. Odstawić do schłodzenia.
- W miseczce rozbełtać duże jajko.
- W dużej misce wymieszać mąkę, drożdże, cukier i sól.
- Do suchych składników dolać 200 ml ciepłego mleka. Wymieszać drewnianą łyżką.
- Do ciasta dodać rozbełtane jajko. Wymieszać drewnianą łyżką.
- Wyrabiać ciasto ręką, stopniowo dolewać resztę mleka. Może się okazać, że nie potrzeba go aż tyle w dniu, w którym wyrabiacie to ciasto.
- Na koniec dolać masło wymieszane z cynamonem i powtórnie wyrobić ciasto. Nie należy się przejmować, jeśli wyda Wam się, że tłuszczu jest za dużo.
- Miskę z ciastem przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na 40 minut do wyrośnięcia.
- Przygotować dwie duże blachy do pieczenia bułek. Proponuję wyłożyć papierem do pieczenia, żeby nie mieć potem zbyt dużo mycia.
- Wyłożyć ciasto na blat posypany mąką.
- Podzielić ciasto na dwie równe części. Każdą z nich ponownie wyrobić, składając po kilka razy (jak ciasto francuskie tyle że bez masła).
- Ciasto rozwałkować jak najcieniej na prostokąty o szerokości ok. 30 cm.
- Nastawić piekarnik na 200 stopni C., program z termoobiegiem lub pieczenie góra/dół.
- Płaty ciasta posmarować niezbyt obficie musem, pozostawiając długi górny margines pusty na ok. 5 cm.
- Zwinąć ciasto w rulon, układając go sklejeniem w dół.
- Ostrym nożem pokroić każdy rulon na 12 części w kształcie trapezów i od razu wykładać je na blachy. Odstawić do wyrośnięcia na ok. kwadrans.
- Nożem obiadowym (nieostrym) zrobić wgłębienia wzdłuż bułek.
- Rozbełtać w miseczce małe jajko i posmarować nim trapezowe bułki.
- Piec przez 18 minut obie blachy naraz (z termoobiegiem) lub ok. 22 minut (bez termoobiegu). W połowie pieczenia zamienić miejscami blachy.
- Wykładać na kratkę do ostudzenia. Gosia proponuje posypanie bułeczek cukrem pudrem. Ja z tego rezygnuję, bo bułki i tak są słodkie.
uwielbiam dyniowe wypieki, ale póki co doskwiera mi poświąteczny nadmiar słodkości
OdpowiedzUsuńRozumiem doskonale :)
UsuńAle mają piękny kolor :) Uwielbiam słodkie, drożdżowe wypieki i myślę, że byłabym fanką tych bułeczek :)
OdpowiedzUsuńNie ma innego sposobu, by się o tym przekonać niż ich upieczenie :)
Usuń