Nieco chłodniejsze ostatnie dni sprawiły, że zatęskniłam za rozgrzewającą zupą. W mieszkaniu miałam spory zapas papryk z Polskiego Zagłębia Paprykowego, więc postanowiłam przygotować zupę na ich bazie, zwłaszcza że jesienią piekąc chleb, piekę przy okazji warzywa i w lodówce miałam zapas pieczonej papryki. W przepisie poniżej podaję sprawdzony sposób na to, jak upiec papryki, by potem było przy nich mniej pracy.
5 papryk
2 ziemniaki
marchew
pietruszka
kawałek selera korzeniowego
chili
ok. 10 cm pora
gałązka natki selera
6 ziaren ziela angielskiego
2 ząbki czosnku
sól
pieprz
olej do smażenia
- Papryki przekroić wzdłuż, usunąć gniazda nasienne, a następnie obtoczyć w oleju (ok. 2 łyżek) i ułożyć na blasze skórką do dołu.
- Blachę z paprykami wstawić do piekarnika. Włączyć go na 220 stopni, pieczenie góra/dół i piec 30 minut. Piekarnik wyłączyć i zostawić w nim papryki na ok. 20 minut. Po tym czasie wyjąć blachę z paprykami na kratkę i pozwolić jej nieco ostygnąć.
- Zdjąć skórki z papryk.
- Warzywa obrać i pokroić w kostkę. Pora pokroić w półtalarki, chili w talarki.
- Do garnka z grubym dnem wlać olej z sosem z pieczenia papryk. Obsmażyć na nim warzywa.
- Do garnka z warzywami wlać ok. litra wody. Wrzucić do niej gałązkę selera i ziele angielskie. Gotować do miękkości warzyw korzeniowych.
- Pod koniec gotowania dodać paprykę i czosnek przeciśnięty przez praskę. Zagotować.
- Zupę zmiksować na krem.
- Doprawić do smaku solą i pieprzem, i podawać 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.