Z czym kojarzy się Wam kuchnia Poznania? Podejrzewam, że większość wskazałaby rogale świętomarcińskie i pieczoną gęś. Nie przepadam za jednym i drugim i być może dlatego dla mnie to region sznek z glancem, czyli zwiniętych w ślimaki drożdżówek z lukrem. Pewnie co gospodyni, to inny przepis, jak to bywa z ciastem drożdżowym 😉😊 To co łączy wszystkie szneki, to sposób skręcania i polanie glancem, dzięki czemu drożdżówki dłużej zachowują wilgoć, choć zwykle znikają zaraz po upieczeniu 😉😋
Szneki
350 g mąki pszennej typ 550
szczypta soli
3 łyżki cukru
35 g drożdży
2 jajka
60 g masła
100 ml mleka
Glanc
sok z połowy cytryny/limonki
6 łyżek cukru pudru
- Mleko podgrzać, a masło stopić w osobnych rondelkach.
- Mąkę wymieszać z solą. Zrobić dołeczek, wkruszyć do niego drożdże, posypać cukrem i polać ok. 50 ml ciepłego mleka. Wymieszać wszystko w dołku i zostawić na kilka minut.
- Jajka rozbełtać w miseczce.
- Gdy drożdże się namnożą, dodać do nich resztę cukru, jajka i masło.
- Wyrobić ciasto, dolewając resztę mleka. Ciasto powinno być gładkie i elastyczne, więc może się okazać, że nie użyjemy całej ilości mleka.
- Ciasto przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok. 40 minut.
- Po wyrośnięciu ciasto ponownie wyrobić. Podzielić na 16 części.
- Każdą część zrolować w wałek o średnicy ok. 1 cm.
- Wałki zwijać w ślimaki (w Poznaniu dodatkowo wałki się skręca), podkładając końcówkę pod spód.
- Przełożyć na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na czas nagrzewania piekarnika.
- Piekarnik włączyć na 200 stopni C., pieczenie góra/dół.
- Blachę z bułeczkami wstawić na trzecią półkę od dołu. Piec 10-12 minut.
- Bułeczki wyjąć z piekarnika i pozwolić im ostygnąć.
- Do miseczki wycisnąć sok z połowy cytryny lub limonki. Stopniowo dodawać niezbrylony cukier puder i mieszać do uzyskania gęstej konsystencji.
- Bułeczki polać lukrem-glancem.
Oj już nie pamiętam kiedy je jadłam. Tylko smaka mi narobiłaś.
OdpowiedzUsuń;) Może warto sobie upiec? ;)
Usuń