O kerhane tatlisi dowiedziałam się, czytając "10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie" Elif Shafak. To turecki, uliczny deser, który kiedyś można było nabyć na ulicy, przy której znajdowały się domy publiczne w Stambule w II połowie XX w. Mężczyźni kupowali go, stojąc w kolejce do burdelu lub zastanawiając się, czy skorzystać z usług prostytutki. Tamte czasy minęły, a deser i jego nazwa pozostały. Ma kształt pierścienia. Przypomina nieco hiszpańskie pączki, ale jest zdecydowanie cieńszy i klejący od zanurzania w gęstym syropie. Uliczni sprzedawcy mają duże doświadczenie w smażeniu tych pierścieni, więc wyciskają ciasto wprost do tłuszczu. Ja zastosowałam sprawdzoną technikę, która pozwala na spokojne przygotowanie wszystkich pierścieni przed smażeniem, a jednocześnie na zachowanie tej samej średnicy deseru. Zainspirowana książką, postanowiłam usmażyć go z okazji zbliżającego się końca karnawału.
Składniki:
Syrop
500 ml wody
500 ml cukru
2 łyżki soku z cytryny/limonki
Kerhane tatlisi
400 ml wody
150 g masła
łyżka cukru
szczypta soli
500 ml mąki pszennej
3 jajka
łyżka spirytusu (Turcy go nie dodają z myślą o muzułmanach, którzy nie spożywają alkoholu; ale umówmy się - nie powinni też korzystać z usług prostytutek, więc jeden grzeszek w tę, drugi w inną stronę chyba nie ma już znaczenia 😊)
łyżka semoliny (grubo mielonej)
500 ml oleju do smażenia
- Przygotowanie rozpocząć od syropu: zagotować wodę z cukrem; dodać sok z cytryny/limonki i gotować do odparowania - syropu powinno być ok. 3/4 początkowej ilości.
- Syrop odstawić do ostudzenia.
- W garnku zagotować wodę z masłem. Dodać sól i cukier. Wymieszać.
- Zmniejszyć moc palnika i dodać mąkę. Dokładnie wymieszać, a gdy mąka zacznie odchodzić od ścianek garnka, zdjąć z palnika.
- Gdy masa nieco ostygnie, miksować ją, dodając po jednym jajku.
- Na koniec dodać semolinę. Wymieszać.
- Papier do pieczenia pociąć na kwadraty o boku ok. 10 cm (ma być ich tyle, ile wychodzi pierścieni).
- Masę przełożyć do jednorazowego rękawa cukierniczego i wyciskać pierścienie na papier, odcinając ciasto mokrą łyżeczką. Końcówki delikatnie skleić łyżeczką.
- Pierścienie wkładać do rozgrzanego tłuszczu z papierem (papierem do góry; potem papier sam się odklei; trzeba go wtedy ostrożnie wyjąć szczypcami).
- Pierścienie smażyć na złoty kolor.
- Deser wykładać na ręcznik papierowy, by odsączyć na nim tłuszcz.
- Jeszcze ciepłe pierścienie zanurzać w syropie. Moczyć z obu stron po kilkanaście sekund.
-----
Podobne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.