Najnowsza książka Pawła Ochmana pt. "Kasze w roślinnej kuchni regionalnej" od pewnego czasu znajduje się w mojej kulinarnej biblioteczce. W weekend miałam trochę czasu na to, by ją dokładniej przejrzeć (o moich wrażeniach na dole wpisu) i przyrządzić na jej podstawie danie w stylu Weganona. Wybór padł na grysikowe placki z soczewicą, za którą przepadam. Weganon wzorował swoje placki na przepisie podlaskim. Placki są bardzo aromatyczne i bogate w smaku, choć - pamiętając poczęstunek Pawła - dodałam więcej sosu sojowego i czosnku niż oryginalny przepis z książki. Placki podaje się tradycyjnie z kapustą kiszoną lub kiszonymi ogórkami, ale u mnie już ich nie ma w piwnicy 😔, więc podałam dla koloru z surówką z buraka.
100 g kaszy manny
300 g zielonej soczewicy
3 łyżki sosu sojowego
2 duże cebule
1 łyżka suszonego lubczyku
1 łyżka suszonego majeranku
3 ząbki czosnku
3 łyżki oleju rzepakowego
sól
pieprz
- Soczewicę wypłukać, zalać 450 ml wody i gotować do miękkości. Pod koniec gotowania dodać szczyptę soli. Odstawić do wystudzenia, a potem zmielić (mieliłam w blenderze kielichowym).
- Cebule obrać i pokroić w drobną kostkę. Zrumienić na oleju.
- Po wyłączeniu palnika pod cebulą, dodać do niej czosnek przeciśnięty przez praskę, lubczyk i majeranek. Odstawić do wystudzenia.
- W misce wymieszać dokładnie zmieloną soczewicę, cebulę, suchą kaszę mannę i sos sojowy. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Moja masa była sypka, więc dodałam 2 łyżki wody.
- Masę wstawić na 30 minut do lodówki.
- Piekarnik nagrzać do 170℃, opcja pieczenia góra/dół.
- Wilgotnymi dłońmi nabierać garść masy i formować w okrągłe placki. Układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
- Placki piec 20 minut. Po upieczeniu odczekać 2 minuty i dopiero podawać.
Placki podałam z gotowanym brązowym ryżem, sosem pieczarkowym i surówką z buraka.
-----
Podobne:
A teraz zdań kilka na temat moich wrażeń związanych książką "Kasze w roślinnej kuchni regionalnej" Pawła Ochmana.
Książka zawiera kilkadziesiąt przepisów z wykorzystaniem kasz: jaglanej, manny, gryczanej, jęczmiennej i kukurydzianej. Na nieparzystych stronach znajdują się przepisy, na parzystych - zdjęcia potraw autorstwa Pawła. Dzięki tym zdjęciom wiadomo, jak danie ma wyglądać. A to ważne, bo przepisy nie są powszechnie znane w Polsce. Coś dla siebie znajdują tutaj miłośnicy słodkości i amatorzy potraw wytrawnych.
Początek książki - podobnie do wcześniejszych autorstwa weganona - to przepisy podstawowe na wegańskie sosy i dodatki, ale też trochę historii i opisu kasz oraz ich sposobu obróbki.
Choć nie ma w książce przepisów z mojego regionu, gdzie wykorzystuje się kaszę gryczaną, jęczmienną i mannę, to i tak z przyjemnością książkę przejrzałam, zaznaczając te przepisy, które mam ochotę wkrótce wykorzystać.
Moim zdaniem to zdecydowanie najlepsza propozycja od Pawła Ochmana! 😊😋😍 Może dlatego, że kasze jadam z przyjemnością, a może dlatego że większość przepisów z tej książki dotyczy potraw wytrawnych, a nie słodkości, które Paweł lubi, a ja nieco mniej 😜😉 Być może dlatego chciałabym, by przepisy dotyczące poszczególnych kasz były publikowane w innej kolejności. To wymieszanie dań wytrawnych i słodkich nieco przeszkadza i rozprasza.
Niemniej pozostaję przy tym, że książka jest świetna! Gratulacje, Pawle! 👏👏👏
Piękne zdjęcia :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
Usuń