Ostatnio dość często podaję na obiad brokuły i zostają mi głąby. W pandemię przekonałam się, że warto je wykorzystywać. Do tej pory robiłam z nich placki, a ostatnio przygotowałam pieczeń a la tarciuch. Świetnie sprawdziła się na kanapkach 😋
3 brokułowe głąby
różyczki brokułu
średni seler korzeniowy
duży ziemniak
2 jajka
3 łyżki bułki tartej
łyżka suszonych liści kolendry
sól
pieprz
olej
- Seler obrać i pokroić na kawałki.
- Głąby obrać ze stwardniałych części. Pokroić na małe kawałki.
- Kawałki selera i głąbów brokułowych zalać dużą ilości wody i gotować do miękkości. Pod koniec gotowania wsypać łyżeczkę soli i dodać różyczki brokułu.
- Warzywa odcedzić i odstawić do ostygnięcia.
- Brokuły i seler zmiksować w blenderze z liśćmi kolendry.
- Do warzyw zetrzeć surowy ziemniak.
- Do masy dodać jajka, 2 łyżki oleju i bułkę tartą.
- Całość dokładnie wymieszać.
- Doprawić do smaku solą i pieprzem.
- Masę przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
- Wstawić keksówkę do zimnego piekarnika. Włączyć opcję pieczenia góra/dół na 220 stopni C. Piec 15 minut. Potem zmniejszyć temperaturę do 190 stopni i piec jeszcze 40-45 minut.
- Pieczeń można podawać zaraz po upieczeniu albo jak pasztet na zimno z pieczywem i chrzanem.
-----
Podobne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.