Od dawna mam ochotę na piróg biłgorajski, ale wciąż mi z nim nie po drodze 😅 Ostatnio okazało się, że w mieszkaniu nie mam zbyt dużo ziemniaków i znów realizacja planów co do niego musiała zostać przesunięta na inny termin. Z resztek powstała jednak ciekawa pieczeń. Ja nie dodałam do niej soli, bo nie smakują mi solone kasze. Wy możecie zrobić inaczej - też rzecz gustu. Świetnie do niej pasuje chrzan, śmietana, grzybki marynowane, chutney lub wyrazista w smaku sałatka.
Składniki:
ok. 300 g ziemniaków
100 ml palonej kaszy gryczanej
300 g twarogu
2 jajka
cebula
80 g masła
pieprz
łyżka suszonej bazylii
- Ziemniaki obrać i ugotować w wodzie.
- Kaszę gryczaną zalać 200 ml wody i gotować do zniknięcia płynu. Potem pozostawić pod przykryciem na kwadrans.
- Ugotowane ziemniaki rozgnieść widelcem (do tej ilości nie opłaca się używać praski).
- Do ziemniaków dodać kaszę gryczaną. Dokładnie wymieszać.
- Cebulę obrać, pokroić w kostkę i zeszklić na maśle. Dodać do masy.
- Do masy dodać pokruszony w placach twaróg i jajka. Wszystko dokładnie wymieszać.
- Doprawić do smaku pieprzem i bazylią.
- Masę przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Równo rozprowadzić, dociskając do dna.
- Keksówkę z masą wstawić do piekarnika. Włączyć go na 200 stopni C. (opcja góra/dół) i piec 15 minut, potem zmniejszyć temperaturę do 180 stopni i piec jeszcze 50 minut.
- Keksówkę wyjąć na kratkę i odstawić na ok. godzinę. Potem wyjąć z keksówki i zostawić do całkowitego ostudzenia. Następnie włożyć do lodówki (to zabieg, który pozwoli na to, by pieczeń nie kruszyła się podczas krojenia).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.