Ostatnio dostałam świeże szparagi i świeże jajka (B. - dziękuję 😀), więc postanowiłam przygotować szybką i smaczną klasykę. Przez wiele lat myślałam, że przygotowanie sosu holenderskiego jest bardzo trudne i unikałam go. Ale gdy zrobiłam pierwszy raz, przepadłam. Dziś zorientowałam się, że do tej pory nie opublikowałam przepisu, więc spieszę nadrobić ten brak. Wierzcie mi - warto przygotować go sobie od czasu do czasu 😊😋 Trzeba jednak pamiętać, że to sos, którego nie robi się na zapas. Zresztą nie ma takiej potrzeby, bo jest łatwy i szybki w wykonaniu.
Składniki (na 3-4 porcje):
100 g masła
2 żółtka
szczypta soli
łyżka soku z cytryny
pieprz
- Masło stopić w małym i poręcznym garnku, ewentualnie odszumować biały kożuch.
- W metalowej misce umieścić żółtka (białka można wykorzystać do przygotowania bezy), dodać szczyptę soli i sok z cytryny.
- W małym garnku zagotować ok. pół szklanki wody.
- Zmniejszyć moc palnika. Na garnku umieścić miskę z żółtkami. Miksować je na parze.
- Gdy masa żółtkowa stanie się puszysta, małymi porcjami (wielkości ok. łyżki) dolewać gorące masło i cały czas miksować na parze, uważając (co jakiś czas warto podnieść miskę nad garnkiem i miksować w powietrzu), by żółtko się nie ścięło.
- Gdy masa będzie puszysta i nabierze konsystencji kremowego sosu, zakończyć miksowanie.
- Sos doprawić do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem.
- Podawać ze smażonymi główkami szparagów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.