Dzisiejszy przepis powstał pod wpływem potrzeby chwili. A to za sprawą prozaicznego problemu, jakim okazał się brak jajek. Na szczęście o tej porze roku mam jeszcze dynie, a że z pieczenia jednej z nich trochę mi jej zostało, postanowiłam wykorzystać właśnie tę resztkę. Pączusie mają w związku z tym inny smak i teksturę od pączusiów, które piekłam w ubiegłym roku (przepis tutaj).
120 g musu z dyni
200 g serka homogenizowanego waniliowego
łyżka spirytusu
szczypta soli
150 g mąki uniwersalnej
łyżeczka proszku do pieczenia
olej do smażenia
cukier puder
- W gęsiarce, garnku żeliwnym lub głębokiej patelni rozgrzać olej (ok. 800 ml).
- Mus z dyni wymieszać z serkiem i spirytusem.
- Do mokrych składników dodać mąkę, proszek do pieczenia i sól.
- Wszystko dokładnie wymieszać.
- Wilgotnymi dłońmi formować kulki wielkości małego orzecha włoskiego i wkładać delikatnie do oleju.
- Smażyć z obu stron po 2 razy, by bardzo wilgotny środek się upiekł.
- Pączusie wykładać na ręcznik papierowy, a potem na paterę.
- Pączusie oprószyć cukrem pudrem.
-----
Podobne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.