Przepis jest inspirowany przepisem z bloga prowadzonego przez Hajduczka. Tak bardzo spodobał mi się przepis tej blogerki, że postanowiłam zrobić u siebie, zwłaszcza że pomidorów ci u mnie dostatek :) Przepis trochę zmieniłam, dopasowując go do swoich kubków smakowych.
Składniki:
ok. 700 g fasolki szparagowej
2,5 kg pomidorów najlepiej mięsistych (u mnie mieszanka czerwonych, pomarańczowych, żółtych, zielonych i czarnych)
200 g pomidorków koktajlowych (ewentualnie; ja je dodałam dla podkręcenia smaku)
płaska łyżka cukru
łyżeczka soli
do każdego słoika po 2 spore ząbki czosnku
- Umyte pomidorki koktajlowe wrzucić (w całości) do szerokiego garnka o grubym dnie.
- Większe pomidory obrać ze skórki. Uprawiam odmiany, przy których nie trzeba zalewać pomidorów wrzątkiem, żeby zdjąć z nich skórkę. Jeśli nie macie pewności, że skórka z Waszych pomidorów da się łatwo usunąć, delikatnie natnijcie skórki pomidorów na krzyż, a potem zalejcie wrzątkiem.
- Pomidory pokroić na mniejsze kawałki, usuwając tzw. piętki. Dodać do garnka, w którym są pomidorki koktajlowe.
- Pomidory rozgotować (najpierw zagotować pod przykryciem, potem zdjąć pokrywkę i gotować na palniku o mniejszej mocy). Gotowałam przez 2 dni po 20 minut, bo użyłam pomidorów dość soczystych.
- Fasolkę pokrojoną na mniejsze kawałki zblanszować (wrzucić na osolony wrzątek i pogotować ok. dwóch minut od momentu ponownego zawrzenia wody) w osolonej wodzie.
- Gdy pomidory ciut ostygną, przetrzeć je przez niezbyt gęste sito lub durszlak. Skórki usunąć.
- Pomidorową pulpę przelać do garnka o grubym dnie. Zagotować i doprawić cukrem i solą. Można ewentualnie jeszcze pogotować, by odparować nadmiar płynu.
- Do słoików włożyć po 2 nacięte wzdłuż ząbki czosnku, potem włożyć do nich nieco przestygniętą fasolkę i zalać ciepłą (nie gorącą) pulpą pomidorową do szyjek słoików. Szczelnie zakręcić.
- Dno szerokiego garnka (w którym zmieszczą się słoiki) wyłożyć ściereczką kuchenną, ustawić na niej słoiki i wlać do garnka ciepłej wody tak, by woda sięgała ok. centymetra poniżej szyjek słoików.
- Pasteryzować (gotować na palniku o małej mocy od momentu zagotowania) 20 minut.
- Słoiki wyjąć z garnka zaraz po wyłączeniu palnika i odstawić do powolnego stygnięcia.
- Przechowywać w piwnicy lub w dolnej szafce kuchennej.
-----
Podobne:
Przecier pomidorowy do słoików |
Fasolka do obiadu |
Sos pomidorowo-paprykowy na zimę |
W tym roku już nie zdążę, ale w następnym na pewno sobie taką fasolkę zrobię :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Przepis jest dość uniwersalny - zimą można dodać inne składniki, doprawić po swojemu i mieć szybki obiad.
UsuńWiele lat temu moja mam produkowała taką fasolkę, jednak z niewiadomych przyczyn w którymś roku zaczęła się hurtowo psuć i zaprzestałyśmy produkcji...
OdpowiedzUsuńPychotka!
Mam nadzieję, że moja się nie zepsuje ;) Zapowiada się bardzo smacznie i bardzo się przyda zimą.
UsuńTakie przetwory, to prawdziwy skarb zimą. :)
OdpowiedzUsuńto prawda :)
UsuńPychotka :) Dziękuję za kolejny wspaniały przepis w akcji :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń