poniedziałek, 12 września 2016

Wrześniowa piekarnia - chleb z jabłkiem na zakwasie

We wrześniowej piekarni Amber skorzystaliśmy z receptury Dany z bloga Leśny Zakątek. Byłam go bardzo ciekawa i upiekłam już na początku weekendu, a nie jak zwykle w niedzielę :) Poniżej podaję ilość składników za Daną, choć wypiekałam z połowy, bo na tydzień wystarcza mi jeden bochenek chleba.




Składniki:


Zaczyn
2 łyżki zakwasu żytniego
200g mąki żytniej typ 720
150g wody
140g startego jabłka ze skórką na tarce o dużych oczkach.
Czas fermentacji 12-14 godzin

Ciasto właściwe
cały zaczyn
500 g mąki żytniej typ 720
200 g mąki orkiszowej jasnej (użyłam ciemnej pełnoziarnistej)
550 g wody
20 g soli himalajskiej (użyłam zwykłej i o 2 gramy więcej, bo miałam słodkie jabłka)
1 jabłko do dekoracji

Wszystkie składniki ciasta mieszamy i wyrabiamy do dobrego połączenia. Pozostawiamy ciasto na 30 minut, aby odpoczęło. W międzyczasie przygotowujemy 2 foremki o wymiarach 25×11 smarujemy tłuszczem i wysypujemy mąką.
Kiedy ciasto odpocznie, jeszcze raz mieszamy i wykładamy do foremek.
Układamy plastry jabłek / po dwa do foremki / na cieście i zostawiamy przykryte do wyrośnięcia. Od 1,5 do 2,5 godziny ciasto powinno wyrosnąć w zależności od temperatury otoczenia i tej za oknem
Pieczemy w temp. 230st. przez 15 minut. Dopiekamy 40 minut w temperaturze 210st.


Chleb wydaje się deserową odmianą, ale zwiększając ilość soli, staje się świetnym dodatkiem np. do śledzi.
Chleb jest bardzo wilgotny, w związku z tym przed jedzeniem opiekałam go w opiekaczu do kanapek.
Następnym razem będę wypiekać dłużej i w niższej temperaturze, bo wyszedł mi zakalec :( Dlatego odchodzę od zwyczaju pokazywania Wam kromek - nie wyglądają atrakcyjnie :(


26 komentarzy:

  1. Ładnie upieczony!
    Dodałam bardzo twarde jabłko i nie mam wilgotnego chleba...
    Dziękuję, że z nami piekłaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ten chleb bardzo się podobał w trakcie pieczenia, gdy jabłko napęczniało i było wysokie (żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia). Po ostudzeniu opadło i wyglądało już zupełnie inaczej.
      Do następnej piekarni! :)

      Usuń
  2. Następnym razem też dłużej wypiekę chlebek a zakalec to jeden ze smakowitych rodzajów chleba i nie ma co się wstydzić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko mi wstyd - piekę chleby od wielu lat i do tej pory tylko pierwszy był zakalcem.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Następnym razem daj trochę mniej wody do ciasta. Mój też wyszedł za wilgotny, lekko klei się do noża. Ale i tak smaczny jest, lubię żytnie wypieki.
    Pozdrawiam, i do następnego pieczenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to nie kwestia wody, a długości pieczenia.
      Do następnej piekarni!

      Usuń
  4. Od czasu do czasu może się każdemu coś nie udać :) Ja bez względu na przepisy - czas i temperaturę dostosowuję do swoich doświadczeń. Robię to po swojemu bo wiem ile piec i w jakiej w zależności od wielkości masy/foremki :) Z wierzchu chleb wyszedł ładnie :) pozdrawiam i do następnego razu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się jeszcze nie oswoiłam z nowym piekarnikiem, więc nowe przepisy robię według wskazówek ich autorów.
      Pozdrawiam i do następnej piekarni! :)

      Usuń
  5. Z wierzchu prezentuje się ładnie, a zakalce też są smaczne. Grunt, że dobry wyszedł:-). Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa pocieszenia :)
      Do następnego razu :)

      Usuń
  6. Ładnie wypieczony chleb. Mój w miejscu ułożenia plastrów jabłka ma wgłębienia jak leje po bąbach;)Ale chleb jest pyszny.
    Dzięki za wspólne pieczenie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie chleb ładnie wyrósł i lejów nie ma. Zakalec pojawił się na dole. Masz rację - chleb jest pyszny i na pewno dam mu jeszcze jedną szansę :)
      Dziękuję za wspólny czas :)

      Usuń
  7. jak na zakalec to i tak wygląda świetnie! dzięki za wspólne wypiekanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za podbudowujące słowa i wspólne wirtualne wypiekanie :)
      Do następnej piekarni!

      Usuń
  8. Ja dopiekałam jeszcze bez foremki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dopiekałam, ale zakalca już się nie dało uniknąć.

      Usuń
  9. Dobry pomysł z opiekaczem ;) Okazuje się że chleb można zawsze uratować, nawet jak zakalec się przytrafi - zapamiętam. A na zewnątrz wygląda bardo ładnie

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieję, że mimo zakalca smakował dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki za miłe towarzystwo w wirtualnej piekarni :-).

    OdpowiedzUsuń
  12. Z zakalcem, ale razem :)
    Dziękuję za wrześniowe wspólne pieczenie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za mile spędzony czas przy piekarniku! :)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.