Pokazywanie postów oznaczonych etykietą s. drobiowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą s. drobiowe. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 25 maja 2017

Sałatka taco i "Dom w Toskanii"

O sałatce taco czytałam kilka razy w różnych amerykańskich książkach. Byłam jej bardzo ciekawa, bo jakoś nie mieściło mi się w głowie połączenie sałaty z nachosami. Czego to jednak Amerykanie nie wymyślą 😉 I nareszcie udało mi się ją zrobić 😊 Z powodzeniem może zastąpić obiad lub obiadokolację.




Składniki:

piątek, 21 kwietnia 2017

Sałatka "Jesień z wiosną" i "Po prostu razem"

W warzywniku wybujały szparagi, więc czas zacząć sezon na nie :) W sklepie trafiłam na promocję roszponki i fenkułów, więc pomyślałam o połączeniu warzyw typowo jesiennych z typowo wiosennymi. Wyszła aromatyczna i bogata w smaku sałatka, idealna na ciepłą przegryzkę lub lunch.




Składniki (na 4 porcje):

poniedziałek, 16 maja 2016

Sałata Cezar z kurczakiem i "Śpij, kochanie, śpij"

Jeśli macie sałatę rzymską, trochę pieczywa (najlepiej czerstwego) i różne resztki w lodówce, przygotujcie sałatę Cezar. Jej nazwa pochodzi od nazwiska włoskiego właściciela restauracji w Tijuanie (Meksyk) Caesara Cardiniego, którego uważa się za twórcę tej sałatki. Podań związanych z jej powstaniem jest wiele. Mnie przekonuje ta wersja, według której Caesar musiał przygotować coś na poczekaniu, bo akurat przyszli do niego goście z niezapowiedzianą wizytą. Wykorzystał różne resztki, które znalazł na podorędziu. W klasycznej wersji znajdują się typowo włoskie dodatki. Ja dziś równie częstą propozycję z kurczakiem.




Składniki:

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Sałatka z prawdziwych nowalijek

Uwielbiam przełom kwietnia i maja ze względów kulinarnych (i estetycznych). Na łąkach i w ogródku można znaleźć prawdziwe cuda do salaterki. A ponieważ temperatury rano są nadal niskie, nie ma w tym roku na nich mszyc i płukanie nie jest uciążliwe. Wczoraj zostałam obdarowana młodym szczawiem (sama jeszcze nie miałam odwagi wypuścić się na łąki, by chodzić po nierównym terenie) i intensywnie pachnącą młodziutką miętą omszoną, która o tej porze roku ma ciemnozielony kolor (z czasem zmieni się na jasny). Wszystko wyrosło naturalnie, bez pędzenia w sztucznych warunkach, więc pachnie i smakuje niezwykle :) Przypomniało mi się dzieciństwo - miód o posmaku mięty i wypady do siana, a w przerwach pogryzanie liści szczawiu.




czwartek, 21 kwietnia 2016

Sałata z wędzoną piersią kurczaka i "Pani na Hruszowej"

Robię postępy i dziś po raz drugi od wypadku wybrałam się sama na prawdziwe zakupy. Doceńcie możliwość robienia zakupów spożywczych, serio. Dla ludzi niepełnosprawnych to prawdziwe wyzwanie, ale i - przynajmniej dla mnie - wielka przyjemność, która wiąże się nie tylko z kolejnym krokiem w rekonwalescencji, ale też możliwość kupienia czegoś, co nie przychodzi nam do głowy, gdy robimy listę zakupów dla rodziny czy przyjaciół pomagających nam w biedzie. Przechodząc przez dział warzywny zobaczyłam piękne sałaty rzymskie, gdy okazało się, że dziś są w promocji, nie mogłam się oprzeć. Szybkie szacowanie, czy zmieści się do plecaka z innymi potrzebnymi produktami i wylądowała w torbie (przy okazji apel do ludzi o mocach decyzyjnych w samach: pomyślcie o koszach podobnych do siatek, by mogli z nich korzystać ludzie poruszający się o kulach, bo ani typowych koszyków, ani koszyków z kółkami, ani wózków użyć nie możemy). Pomyślałam najpierw o sałacie Cezara, ale w sklepie mięsnym zobaczyłam piękne wędzone piersi kurczaka (nie takiej w folii i jakiejś chemicznej zalewie) i to na nie padł ostatecznie wybór. I tak powstał pomysł na tę sałatę... Cezar poczeka ;)




czwartek, 18 lutego 2016

Sałatka superfood z indykiem i "Noce w Rodanthe"

Pracuję aktualnie nad odzyskaniem sprawności, ucząc się na nowo chodzić, więc postanowiłam zacząć przygotowywać posiłki w swoim stylu sprzed prawie 6 tygodni. Przy okazji zrobiłam przegląd lodówki i szafek w spiżarce. Nie ma narzekania, że trudno coś się przenosi z pomieszczenia do pomieszczenia. Trzeba ćwiczyć! I dopóki nie boli, moja noga dostaje porządny wycisk, żeby odzyskać utracone mięśnie ;) Wkrótce rozpoczynam rehabilitację w przychodni, a do niej trzeba jakoś dotrzeć, wcześniej pokonując 65 schodów. Dziś zatem sałatka idealna dla moich zwiotczałych ostatnio mięśni i poprawę krwi, której skład pewnie się zmienił pod wpływem leków i codziennych zastrzyków.







niedziela, 22 listopada 2015

Sałatka z kurczaka i kapusty pekińskiej

Kilka miesięcy temu prezentowałam tu ryżową sałatkę z kurczakiem, którą można zamówić w różnych chińskich jadłodajniach. Tym razem proponuję jej bardziej warzywne wydanie.


 

Składniki:
ok. 500 g kapusty pekińskiej
podwójna pierś kurczaka
puszka kukurydzy
puszka ananasa
4-6 łyżek majonezu
łyżeczka kozieradki
pół łyżeczki słodkiej papryki w proszku
pół łyżeczki ostrej papryki w proszku
pieprz czarny
łyżeczka soli + ewentualnie więcej
łyżka sosu sojowego
3 łyżki oleju


sobota, 2 maja 2015

Ryżowa sałatka z kurczakiem i ananasem

To jedna z moich ulubionych sałatek, bo jest pożywna, soczysta i pyszna. Idealnie też nadaje się do zapakowania do pracy. Sałatka ma dość delikatny smak, ale intensywny zapach, dzięki zastosowaniu białego pieprzu zamiast czarnego.




Składniki: