niedziela, 5 marca 2017

Surówka ze szpinaku i mango oraz "Słonie mają dobrą pamięć"

Opanował mnie szał na mango 😊 Cóż, jabłka o tej porze roku już nie zachwycają smakiem, więc zadowalam się innymi owocami. A mango uwielbiam 😋 Świetnie pasuje do surówek obiadowych i do sałatek.




Składniki (na 2 porcje):

bardzo duża garść szpinaku
mango
chili
mała czerwona cebula
sól
olej lniany
odrobina soku z cytryny

  1. Da salaterki włożyć szpinak.
  2. Cebulę pokroić w cienkie piórka. Rozrzucić na szpinaku.
  3. Chili rozdrobnić i rozłożyć na wierzchu sałaty.
  4. Mango obrać, odciąć od pestki i pokroić w kostkę. Rozrzucić na wierzchu surówki.
  5. Tuż przed podaniem całość oprószyć szczyptą soli, polać dwiema łyżkami oleju lnianego i skropić kilkoma kroplami soku z cytryny.

Po pełnych spokoju "Wspomnieniach w kolorze sepii" potrzebowałam nieco adrenaliny. Dlatego sięgnęłam po książkę królowej kryminału.

"Słonie mają dobrą pamięć" Agathy Christie to kryminał z serii z Herculem Poirotem.

Autorka kryminałów, Ariadna Oliver, łamie swoją zasadę i przyjmuje zaproszenie na przyjęcie dla literatów. Po pysznym obiedzie zaczepia ją niejaka pani Burton-Cox, jedna z tych dużych, apodyktycznych kobiet, przy których ludzie czują się niezręcznie. Po achach i ochach na temat książek pani Oliver kobieta zaczyna wątek związany z chrzestną córką Ariadny, Celią Ravenscroft. Kobieta ma obawy co do związku swego syna, Desmonda, z Celią.  A wszystko przez wspomnienie śmierci rodziców Celii, sir Alistaira Ravenscrofta i lady Ravenscroft przed dwunastoma laty.
Pani Oliver przerywa rozmowę z panią Burton-Cox, ale śmierć jej dawnej przyjaciółki i jej męża nie daje jej spokoju. Postanawia zwierzyć się z tego przyjacielowi, Herculesowi Poirot. Choć minęło wiele lat słynny detektyw jest pewien, że może rozwiązać sprawę tajemniczej śmierci małżonków. Ówczesne śledztwo wskazało, że było to podwójne samobójstwo, ale nie wiadomo, kto do kogo strzelił - czy mąż najpierw zabił żonę, a potem siebie czy też żona najpierw strzeliła do męża, a potem zabiła siebie.
Pamiętając o powiedzeniu, że słonie mają dobrą pamięć, oboje postanawiają zająć się tym zabójstwem. Poirot nawiązuje kontakt z ówczesnym śledczym, który mimo dawno zamkniętej sprawy, wciąż ją pamięta, bo wciąż ma poczucie, że coś mu w tej śmierci nie pasuje, zwłaszcza że nie znalazł powodu samobójstwa. Pani Oliver natomiast postanawia odnowić dawne znajomości z ludźmi, którzy mogą wnieść coś interesującego do sprawy.

Kryminał wciąga na kilka godzin, dopóki nie pozna się zakończenia, by się upewnić, czy myślało się podobnie do Poirota :) To jeden z niewielu przeczytanych przeze mnie kryminałów Christie, więc nie ośmielę się skomentować kunsztu pisarki.


fiolet
Czytam zekranizowane książki!

Wyzwanie czytelnicze 2017 | Wiedźmowa głowologia
Zwierzę




3 komentarze:

  1. Ja mam małe doświadczenia z literaturą Christie, ale ekranizacje jej książek oglądam bardzo chętnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też niewiele jej książek przeczytałam. Ekranizacji chyba żadnej nie obejrzałam do końca. Herculesa Poirot wyobrażałam sobie zupełnie inaczej od tego telewizyjnego, który mnie drażni i dlatego nie obejrzałam ani jednego odcinka z nim w roli głównej.

      Usuń
  2. Czytałam tylko "Morderstwo w Orient Expressie" i w sumie bardzo dobrze wspominam. Być może skuszę się i na tą książkę autorki :)

    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za aktywny udział w moim wyzwaniu! Zapraszam do zabawy w kolejnych miesiącach ;)Podsumowanie wyzwania już niebawem na moim blogu razem z tropem na maj/czerwiec.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.