niedziela, 26 sierpnia 2018

Aromatyczny sok pomidorowy i "Dom pełen słońca"

Sok pomidorowy to napój, który bardzo lubię i często gaszę nim pragnienie. Ubiegłoroczny sok ziołowy i sok naturalny cieszyły się wzięciem moich domowników. W tym roku oprócz nich postanowiłam zrobić sok bardziej zdecydowany w smaku.




Składniki:

2,5 kg pomidorów
2 gałązki natki selera
3 gałązki natki pietruszki
3 gałązki cząbru
4 gałązki bazylii
łyżeczka papryki słodkiej w proszku
łyżeczka papryki ostrej w proszku
łyżka soli
łyżeczka cukru
czosnek (po jednym ząbku na słoik)



  1. Z pomidorów usunąć piętki i różne brzydkie zniekształcenia.
  2. Pomidory pokroić jakkolwiek i wrzucić do garnka. Doprowadzić do wrzenia, a potem zmniejszyć moc palnika i rozgotować.
  3. Wyłączyć palnik i do pomidorów dorzucić zioła i natki. Przykryć pokrywką i odstawić, by smaki się przegryzły, a zawartość garnka nieco ostygła.
  4. Z garnka wyjąć zioła i natki. Pomidory przetrzeć przez sito.
  5. Sok doprawić do smaku papryką, solą i cukrem.
  6. Sok przelać do słoików/butelek. Do każdej porcji dorzucić ząbek czosnku pokrojony na kawałki.
  7. Słoiki/butelki zakręcić i pasteryzować ok. 7 minut. Po wyjęciu ustawić słoiki do góry dnem, a po kwadransie odwrócić i odstawić do całkowitego powolnego stygnięcia.
  8. Sok przechowywać w piwnicy lub dolnej szafce kuchennej.

Po odstaniu sok się rozwarstwia - cięższy miąższ opada. To normalna kolej rzeczy. Przed wypiciem wystarczy zawartość słoika zamieszać.

Jeśli masz ciekawe przepisy na przetwory i chcesz się nimi podzielić, zapraszam do udziału w kolejnej edycji akcji kulinarnej "Róbmy przetwory!". Szczegóły po kliknięciu na baner niżej.


https://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/2018/07/robmy-przetwory-5-zaproszenie-do-udziau.html
Zapraszam :)

W tym roku zamierzam przeczytać całą serię pt. "Stacja Jagodno" Karoliny Wilczyńskiej, więc ostatnio sięgnęłam po szósty jej tom "Dom pełen słońca".

Dworek hrabianek zmienia się z dnia na dzień w docelową Stację Jagodno. Tym razem w urządzaniu pokoi pomaga Sylwia, która szuka tutaj spokoju i możliwości nabrania dystansu do swojego związku z Piotrem.
Rozwija się relacja Igora i Majki. Poznajemy tez tajemnicę kapliczki w lesie.
W tym tomie sporo do powiedzenia mają Ewa i Zuzanna na temat związków damsko - męskich. Świadomość, że jest się przez kogoś kochanym, dla kogoś ważnym i że ten ktoś nas potrzebuje jest bardzo ważna w życiu, a człowiek nie powinien być sam.
Skoro o Ewie wspomniałam, to budowa jej i Adama domu nabiera realnych kształtów. Ale najpierw Łukasz i Adam muszą rozprawić się z przeszłością, której nie da się zapomnieć i od której nie ma ucieczki. "Bez niej nie da się iść w przyszłość. Że dawny czas ma swoją wagę i znaczenie, nawet jeżeli nie zawsze był taki, jakiego by się chciało."

To chyba najspokojniejsza spośród wszystkich części Stacji Jagodno. Sielskie życie przeplata się tu z ludzkimi problemami - nieporozumieniami, niedomówieniami, żerowaniem na innych, snuciem intryg, brakiem czasu, podejmowaniem różnych życiowych decyzji.
Mam wrażenie, że nikt nie potrafi tak pisać o normalnym życiu, zwykłych radościach i smutkach oraz codziennym dniu jak Karolina Wilczyńska. Robi to na tyle udanie, że z przyjemnością i ciekawością sięga się po jej książki. I ciągle nie ma się dość. I choć było dość spokojnie i bez większych niespodzianek, mnie się podobało i już zaczynam czytać siódmy tom :)

70/2018 (314 str.)

lato/niebieski
u Darii
jak się kończy




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.