poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Najłatwiejszy sposób na kukurydzę

Gotowana kukurydza to jedna z moich ulubionych przegryzek późnym latem i jesienią. Kolby kukurydzy w moim ogródku wciąż małe i widząc piękne kolby w pobliskim sklepie, nie mogłam się oprzeć. Przy kasie okazało się, że drugą dostałam za symboliczny grosz :)





Składniki (na porcję):


kolba kukurydzy
sól morska
łyżeczka lub dwie masła
dodatkowo: nitka dentystyczna 😉

  1. Zagotować wodę.
  2. Wrzucić na wrzątek kukurydzę. Ja ją przełamuję na dwie części, bo łatwiej się do niej dobrać.
  3. Gotować ok. 15-20 minut.
  4. Wyjąć i od razu umieścić masło na kolbie oraz posypać grubą morską solą.
Zjadać najlepiej przy stole ogrodowym lub na balkonie z dala od okna. Soki "strzelają" na różne strony. Ala jaka radocha :)
Po jakichś 10 minutach zostają ogołocone kolby i włókna między zębami ;) Ale od czego są nici dentystyczne ;)


Tak przygotowana kukurydza kojarzy mi się często z różnymi imprezami odbywającymi się na dworze. Można jej skosztować przy okazji turniejów rycerskich na zamku w Liwie. Poniżej prezentuję kilka zdjęć z XIII Ogólnopolskiego Turnieju Rycerskiego na Zamku w Liwie "O pierścień Księżnej Anny". Gościom i rycerzom towarzyszyło mocne uderzenie różnych kapel rockowych. Atmosfera była cudowna. Można się było zaopatrzyć w różne wyroby sztuki rzemieślniczej. Spróbować swoich sił i precyzji w przygotowanych konkursach, również dla najmłodszych. Jedzenie przeróżne, więc głodnym się stamtąd nie wyjechało :)
Jechaliśmy tam w strugach deszczu z myślą, że dojedziemy, zwiedzimy zamek i wrócimy. Tymczasem im bliżej celu, tym ładniejsza pogoda :)

LIW - zamek-zbrojownia
























---------
Podobne:

Fasolka szparagowa do obiadu
Pieczona dynia z sosem śliwkowym













Z dziećmi i dla dzieciUczta pod gołym niebemDzień Polskiej Żywności 2015


Danie inspirowane podróżą









4 komentarze:

  1. Moje dzieci kochaja kukurydze...
    A na zamki jezdzimy często - towarzystwo można łatwo zajać.
    Juz widze, ze taki turniej by sie spodobal...
    :)

    Milo, ze jestes w akcji 'Dla dzieci' na Mikserze
    Kasia
    www.lejdi-of-the-house.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jada się kukurydzę w kolbach od niedawna. Zawsze źle się nam kojarzyła. Ale dzięki różnym piknikom i festynom skojarzenia są teraz znacznie lepsze :)

      Usuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.