To chyba ostatnie śliwki tego roku :( Nie wiem, czy już się tak stęskniłam za ich smakiem, czy naprawdę takie są - dorwałam się do nich i gdyby nie rozsądek, pewnie zjadłabym wszystkie - słodkie, soczyste, pyszne! Połączyłam je z gotową masą makową z dużą ilością skórki pomarańczowej, która kojarzy mi się z chłodami na dworze i ciepełkiem w mieszkaniu.
Składniki (na formę 24 x 28 cm):
300 g mąki pszennej + 1 łyżka do podsypania
3 g proszku do pieczenia
7 g cukru waniliowego
90 g masła
2 duże jajka
puszka (900 g) masy makowej
ok. pół kilograma śliwek
ok. pół łyżeczki mielonego kardamonu
- Mąkę wymieszać w misce z proszkiem do pieczenia i cukrem waniliowym.
- Masło pokroić na kawałki i dodać do suchych składników.
- Jajka rozbełtać widelcem i dodać do reszty składników.
- Wszystko razem wyrobić ręką na gładką masę.
- Blat roboczy podsypać mąką. Wyłożyć na nią ciasto i rozwałkować na prostokąt o wymiarach ok. 2 cm dłuższych niż wymiary formy.
- Włączyć piekarnik na 190 stopni C.
- Masę makową wyłożyć do miski i wymieszać.
- Śliwki umyć, przepołowić i pozbawić pestek.
- Na ciasto wyłożyć masę makową. Równo rozprowadzić.
- Na wierzchu masy makowej ułożyć połówki śliwek (miąższem do góry), dociskając je do dna.
- Każdą śliwkę oprószyć kardamonem.
- Wstawić formę z ciastem do piekarnika.
- Piec 55 minut (program pieczenia góra/dół).
-----
Podobne:
Ciasto śliwkowo-kokosowe |
Fale Dunaju ze śliwkami |
Odwrócone ciasto pomarańczowe |
Bardzo smacznie i ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPolecam - kwaskowate śliwki cudownie łagodzą słodycz masy makowej.
Usuń