Uwielbiam jeść, gotować, pracować w ogrodzie i czytać. I o tym jest blog Weekendy w domu i ogrodzie prowadzony przez "Badylarkę", bo zdaniem niektórych wkładam do garów różne badyle, które uprawiam w ogródku lub znajduję na polach. Drogi Gościu, opublikowałam tu sporo przepisów na domowe pieczywo (bo od lat wolę samodzielnie upiec chleb), przetwory, zupy, dania główne, sałatki, słodkości i przekąski. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie i będziesz tu chętnie zaglądał :)
wtorek, 15 marca 2022
sobota, 12 marca 2022
Krem z dyni i suszonych pomidorów
Ostatnio dni są dość słoneczne i na niebie można zobaczyć przecudne zjawiska optyczne, jak np. słońca poboczne (zdjęcia dzisiejszego na dole wpisu). Jednak poranki są mroźne, a wieczory chłodne, co sprawia, że po powrocie do domu ma się ochotę na coś rozgrzewającego. Mnie ratowała zupa krem z dyni, kwaskowata za sprawą dodatku suszonych pomidorów. Kremową konsystencję przełamywałam płatkami migdałowymi lub połówkami orzeszków ziemnych i czarnuszką.
Etykiety:
bez glutenu,
cebula,
czarnuszka,
czosnek,
czubryca czerwona,
dynia,
jarmuż,
mleko kokosowe,
orzechy ziemne,
papryka w proszku,
płatki migdałowe,
pomidory suszone,
przepisy,
wegańskie,
z. dyniowa,
z. wegańska
sobota, 5 marca 2022
Chleb codzienny z ziarnami (na zakwasie)
Dziś zapraszam na pajdę mojego klasycznego chleba na zakwasie 😀😋😋 Taki chleb piekę najczęściej na tygodniu, gdy brak mi czasu na wyrabianie i wielokrotne składanie ciasta. Duża hydracja ciasta pozwala na jego równe wyrastanie i uzyskanie średniej wielkości dziur w upieczonym chlebie. Ciasto wyrabiam najczęściej rano przed wyjściem do pracy i po 10-12 godzinach, gdy wracam do domu, wkładam do piekarnika. Zwracam uwagę, że nie wymaga zbyt wiele pracy, wysiłku ani czasu, więc zapracowani i - tak jak ja - cierpiący na chroniczny brak czasu, mogą z powodzeniem upiec własne, domowe pieczywo. Tym samym obalam wciąż funkcjonujący wśród Polaków mit, że pieczenie własnego chleba jest czaso i pracochłonne. Nie jest! A najlepszym dowodem na to jest fakt, że nie kupuję chleba, a piekę go od kilkunastu lat, mimo nienormowanego (czytaj: długiego) czasu pracy zawodowej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)