Uwielbiam jeść, gotować, pracować w ogrodzie i czytać. I o tym jest blog Weekendy w domu i ogrodzie prowadzony przez "Badylarkę", bo zdaniem niektórych wkładam do garów różne badyle, które uprawiam w ogródku lub znajduję na polach. Drogi Gościu, opublikowałam tu sporo przepisów na domowe pieczywo (bo od lat wolę samodzielnie upiec chleb), przetwory, zupy, dania główne, sałatki, słodkości i przekąski. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie i będziesz tu chętnie zaglądał :)
niedziela, 29 października 2023
Dynia faszerowana soczewicą
Etykiety:
bez glutenu,
bundz,
cebula,
chili,
czosnek,
d. faszerowane,
d. warzywne,
dynia,
kminek,
kozieradka,
przepisy,
soczewica zielona,
warzywa faszerowane,
wegetariańskie
"Muchomory w cukrze" Marty Bijan
Po "Muchomory w cukrze" sięgnęłam dzięki akcji darmowych książek na jesień portalu Czytaj PL. Skusiła mnie okładka i mała liczba stron. Nie czytałam oficjalnej notki wydawniczej. Czy było warto?
"Wiatrołomy" Roberta Małeckiego
Gdy nadmiar obowiązków i otwieranie nowych projektów pod koniec realizacji starych osłabia odporność i człowieka dopada choróbsko, które ścina z nóg, na ratunek książkofilowi przychodzi portal Czytaj PL. W tym roku akcja darmowych książek i audiobooków na jesień rozpoczęła się wcześniej. Wśród nich znalazłam kolejny kryminał Roberta Małeckiego pt. "Wiatrołomy". Ciągły ból głowy i zapalenie spojówek nie pozwala czytać, ale od czego jest wersja audiobookowa? 😉😀
piątek, 27 października 2023
"Koneser" Joanny Opiat - Bojarskiej
Po ostatnich nietrafionych kobiecych lekturach zdecydowałam się na coś mocniejszego i wybrałam "Konesera" Joanny Opiat-Bojarskiej z Czarnej Serii sensacyjnych kryminałów.
"Zapach bzu" Karoliny Wilczyńskiej
Po urlopowych dość obszernych książkach przyszedł czas na cieńsze i niezobowiązujące lektury relaksacyjne. Do takich należy piąty tom i jednocześnie pierwszy tom nowego sezonu serii "Rok na Kwiatowej" Karoliny Wilczyńskiej pt. "Zapach bzu".
czwartek, 26 października 2023
"Przypadki pani Eustaszyny" Marii Ulatowskiej
Co jakiś czas dozuję sobie niezobowiązujące książki Marii Ulatowskiej dla relaksu i odreagowania codzienności. Niedawno przeczytałam "Rodzinę z Sosnówki" i uświadomiłam sobie wtedy, że na półce od kilku już lat czekają "Przypadki pani Eustaszyny". Przeświecające przez okładkę promienie słoneczne pasowały do promieni obserwowanych w październiku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)