"Kora brzozy" wpadła mi w oko dawno temu, ale jak to zwykle bywa, jakoś nie po drodze mi z nią było, bo nie przepadam za kremowymi ciastami. Głównie dlatego, że zwykle są ciastami zawierającymi puste kalorie. "Kora brzozy" zdecydowanie różni się od nich, bo blaty zawierają orzechy. Smakuje wyśmienicie. A poza tym ciasto wygląda fantastycznie! Dla mnie to rewelacyjny zamiennik tortu. Wykonałam je na Święta z myślą o moich milusińskich.
Składniki (na formę (24 x 36) cm):
Biszkopt
8 białek
szczypta soli
3 żółtka
150 g cukru
200 g orzechów włoskich
100 g wiórków kokosowych
100 g rodzynek
3 łyżki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem
5 żółtek
1 duża puszka brzoskwiń
350 ml wody
1/3 szklanki cukru
2 opakowania budyniu śmietankowego
1 łyżka mąki pszennej
250 g masła
Dodatkowo
pół szklanki mocnej, schłodzonej kawy
2 opakowania delicji pomarańczowych
3 szklanki wrzątku (lepiej dwie, by galaretka objętością była bardziej proporcjonalna do ciasta)
brzoskwinie z puszki pokrojone na podłużne cząstki
- Dwie takie same blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
- Orzechy jeszcze w opakowaniu zmiażdżyć i potłuc wałkiem.
- Bakalie (orzechy, wiórki i rodzynki) wymieszać z mąką i proszkiem do pieczenia.
- Włączyć piekarnik na 170 stopni C. (pieczenie góra/dół)
- Białka oddzielić od żółtek - 3 żółtka umieścić w kubku, resztę w innym naczyniu.
- Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę.
- Do piany dodawać cukier w dwóch partiach, a następnie pojedynczo żółtka. Miksować przez chwilę.
- Do masy dodać bakalie i wymieszać dużą łyżką do połączenia składników.
- Ciasto podzielić na dwie części.
- Wyłożyć do obu blach.
- Biszkopty piec pojedynczo przez ok 25-30 minut do suchego patyczka.
- Ciasta odstawić do ostudzenia.
- Odsączyć brzoskwinie.
- Do syropu dolać 200 ml wody i dodać cukier. Zagotować.
- W pozostałych 150 ml wody wymieszać mąkę, budynie i żółtka. Wlać do gotującego się syropu i energicznie mieszać do momentu bulgotania masy.
- Wierzch budyniu przykryć folią spożywczą i odstawić do całkowitego ostudzenia.
- Utrzeć masło i dodawać do niego po łyżce budyniu, cały czas miksując na wolnych obrotach.
- Zaprz
- Oderwać papier od biszkoptów. Oba papiery zużyć do wyłożenia blachy na ciasto.
- Na dnie ułożyć jeden z biszkoptów. Posmarować go 1/3 masy budyniowej, ułożyć delicje moczone w kawie, wyłożyć 1/3 budyniu, przykryć biszkoptem i posmarować resztą masy budyniowej. Na wierzchu ułożyć brzoskwinie i tężejącą galaretkę.
- pierwsza warstwa budyniu może być cieńsza - wystarczy, by delicje się przykleiły;
- użyć mniej wrzątku do rozpuszczenia galaretki, by górna warstwa była bardziej proporcjonalna do ilości ciasta
Fajny przepis, bardzo dobry opis wykonania. :) Ciasto nie co, że pięknie wygląda, to też tak uroczą ma nazwę. :)
OdpowiedzUsuńNazwa rzeczywiście jest urocza, choć zajęło mi trochę czasu, by znaleźć wytłumaczenie maluchom, skąd ta galaretka i co ma wspólnego z korą drzewa.
Usuń