poniedziałek, 24 września 2018

Żytni, razowy chleb radziwiłłowski na zakwasie we wrześniowej piekarni

Dzięki Oli z bloga Cztery fajery mieliśmy okazję wypróbować we wrześniowej piekarni Amber historyczną recepturę na chleb radziwiłłowski. Jak pisze Autorka na swoim blogu - "Chleb żytni razowy radziwiłłowski na zakwasie został wpisany przez Ministerstwo Rolnictwa na listę produktów tradycyjnych województwa mazowieckiego. To chleb z mąki pełnoziarnistej (razowej) bez domieszki jakiejkolwiek innej mąki. Dzięki temu długo zachowuje świeżość i nie wysycha tak szybko jak chleby pszenne. Piękny ciemny kolor zawdzięcza dodatkowi melasy lub słodu, który zaczęto stosować dopiero w XX wieku. Jak na prawdziwy wiejski chleb przystało, chleb żytni razowy radziwiłłowski na zakwasie składa się tylko z czterech składników: mąki, wody, soli i ewentualnie melasy. Nic więcej i nic mniej.” I ja do tej receptury całkowicie się dostosowałam, niczego w niej nie zmieniając.




Składniki na małą foremkę:

przepis podaję za blogiem Cztery fajery

Zaczyn
80 g wody
80 g mąki żytniej typ 2000
50 g zakwasu żytniego

Przygotowanie zaczynu: wszystkie składniki wymieszać ze sobą, zawinąć w folię spożywczą i odstawić na 12 godzin. Można to zrobić od razu w misie, w której będziemy wyrabiać chleb.

Składniki
cały zaczyn, który przygotowaliśmy (210 g )
200 g wody
210 g mąki żytniej (typ 2000)
15 g melasy (zamiast melasy można dodać 15 g słodu żytniego lub jęczmiennego)
1 łyżeczka soli

  1. Do zaczynu dodać wszystkie składniki – wodę, mąkę żytnią, melasę (lub słód) i sól. Całość wymieszać, aż wszystkie składniki się połączą. Można to zrobić ręcznie lub mikserem, nie ma potrzeby długiego wyrabiania, wystarczy, że wszystkie składniki się połączą.
  2. Ciasto na chleb przełożyć do keksówki lekko natłuszczonej olejem i wysypanej otrębami lub wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić na 4-5 godzin do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Po tym czasie ciasto chlebowe powinno podwoić swoją objętość.
  3. Piekarnik nagrzać do temperatury 220-230 stopni (grzałka góra – dół, bez termoobiegu). Piec przez około 10-15 minut, po czym zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i piec jeszcze około 45-55 minut. 
  4. Po upieczeniu przełożyć na kratkę i pozostawić na kilka godzin do wystygnięcia. Jeśli postukamy w spód bochenka, dobrze wypieczony chleb powinien wydawać głuchy odgłos.

Taki chleb zdaniem Oli nadaje się do jedzenia nawet po tygodniu od upieczenia. U mnie wytrwał 3 dni, ale dziś upiekłam kolejny z podwojonej ilości składników i zobaczymy. Doświadczenie w pieczeniu chlebów na zakwasie pozwala być spokojnym, że tak jest w istocie.



Kuchnia Krajów Słowiańskich 2018



Chleb radziwiłłowski wypiekali autorzy blogów:

Akacjowy blog – klik!
Codziennik kuchenny – klik!

Konwalie w kuchni - klik!
Kuchennymi drzwiami – klik!
Kuchnia Gucia – klik!
Moje małe czarowanie – klik!
Ogrody Babilonu – klik!
Proste potrawy – klik!
Stare Gary – klik!
Weekendy w domu i ogrodzie – klik!
W poszukiwaniu slow life – klik!



8 komentarzy:

  1. Pięknie upieczony!
    Dziękuję za wrześniowy czas w naszej Piekarni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepis wygląda ciekawie ale niestety nie wiem gdzie można kupić melasę lub te słody.Można je czymś zastąpić lu zrezygnować z ich użycia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Melasy można kupić w działach z żywnością różnych kuchni świata w popularnych marketach lub sklepach kuchni świata. Można ją zastąpić miodem, ale trzeba się liczyć z tym, że smak będzie inny.

      Usuń
  3. Piękny. Też zamierzam go częściej piec, jest wyjątkowy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny chleb i pięknie nam się piekło w wrześniowej piekarni, dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten chleb wspaniale pachnie i smakuje!
    Dziękuję za rozgrzewający wspólny czas przy piekarniku!

    OdpowiedzUsuń
  6. Badylarko-pięknie Ci wyszedł. Ja tez mam ochotę go zaraz powtórzyć. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspólne wypiekanie M

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie też nie udało się sprawdzić, czy zachowuje świeżość przez tydzień. ;)
    Powtórka w najbliższy weekend.
    Dziękuję za wspólny czas!

    OdpowiedzUsuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.