Tak przygotowywane maliny robimy z Mamą co roku. Zimą mogą być słodką przekąską. Najczęściej jednak wyciągamy je z piwnicy, gdy czujemy zbliżające się przeziębienie. Wystarczy przełożyć je do szklanek, dolać wrzątek i pić. Ja je lubię dodać też do gorącej czarnej herbaty po przemarznięciu jesienną lub zimową porą. Pracy przy nich niewiele, a potrafią zdziałać cuda 😊
Składniki:
maliny (dowolna ilość)
cukier
- Maliny przebrać, wkładać jak najciaśniej do słoiczków, zasypując cukrem (1,5 łyżki na słoiczek 220 ml).
- Ułożyć maliny na wierzchu, docisnąć je lekko łyżką.
- Zakręcić słoiczki i pasteryzować (na dnie garnka ułożyć złożoną ściereczkę kuchenną, ustawić na niej słoiki, zalać woda do wysokości szyjek; doprowadzić do wrzenia, a potem zmniejszyć moc palnika i gotować ok. kwadransa, by cukier się rozpuścił).
- Słoiczki wyjąć ostrożnie z garnka. Ustawić na kwadrans do góry dnem. Potem odwrócić i pozwolić na powolne studzenie.
- Przechowywać w ciemnym i chłodnym miejscu, najlepiej w piwnicy, ale może być też dolna półka w szafce kuchennej.
Jeśli masz ciekawe przepisy na przetwory z owoców, warzyw, ziół lub grzybów i chcesz się nimi podzielić, zapraszam do udziału w piątej edycji akcji kulinarnej "Róbmy przetwory!". Szczegóły po kliknięciu na baner niżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.