Przy okazji organizowania akcji wigilijnej otrzymywałam zgłoszenia różnych przepisów na rybę po grecku. Wnioskuję z tego, że w wielu domach to danie jest podawane na wigilijny stół. U mnie pojawia się głównie w Wielkim Poście na obiad (w wersji na ciepło), a gdy zostanie, zjadamy następnego dnia na śniadanie na zimno. W dzieciństwie byłam przekonana, że jedząc rybę po grecku, jem potrawę kuchni śródziemnomorskiej. Jakież było moje zdziwienie, gdy w pewnym programie telewizji publicznej Grek polskiego pochodzenia powiedział, że Grecy tego dania nie robią. Ba! Oni nawet tego nie znają! Bo to podobno typowo polskie danie. Po latach nazwa mnie dziwi - dlaczego nie jest to ryba po włosku, skoro z Italii Bona przywiozła nam warzywa typowe dla tej potrawy?
Składniki (na 3-4 porcje):
300 g fileta z dorsza (wzięłam ze skórą)
2 duże marchewki
2 pietruszki
kawałek selera (ok. 1/5)
20 cm pora (zielona część)
3 liście laurowe
7 ziaren ziela angielskiego
3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
sól
pieprz mielony
pieprz ziołowy
olej do smażenia
- Warzywa korzeniowe obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
- Pora dobrze umyć. Przekroić go wzdłuż na 4 części i pokroić na kawałki o grubości ok. 3 mm.
- Na szerokiej i wysokiej patelni rozgrzać 2 łyżki oleju.
- Warzywa przełożyć na patelnię. Poddusić. Nie podsmażać!
- Dodać liście laurowe i ziele angielskie. Wlać ok. pół szklanki ciepłej wody.
- Gotować warzywa do miękkości. Jeśli woda wyparuje, a one nadal są twarde, dolać wrzątek.
- Po ugotowaniu warzywa doprawić koncentratem pomidorowym, solą, pieprzem i pieprzem ziołowym. Wymieszać.
- Równolegle z duszeniem warzyw przygotować dorsza: podzielić na kawałki wielkości porcji dla jednej osoby. Posypać z obu stron solą i pieprzem mielonym. Obsmażyć na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor (nie przewracać, zanim ryba nie uzyska odpowiedniego koloru).
- Rybę ułożyć w salaterce lub na głębokim półmisku. Ewentualnie podzielić na mniejsze kawałki.
- Na rybę wyłożyć ugotowane warzywa z liśćmi laurowymi i zielem angielskim. Rozłożyć je równomiernie i docisnąć lekko do dna, by grzyby przeszły smakiem warzyw.
- Danie podawać na od razu posypane szczypiorkiem lub na zimno po przegryzieniu się smaków.
U mnie ryba po grecku też była wigilijna, ale stała się całoroczna ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zgłoszenie przepisu do akcji Warzywa korzeniowe!
Wbrew temu, co się sądzi na temat ryby po grecku, to łatwa do przygotowania potrawa z łatwo dostępnych u nas warzyw i ryb, więc się nie dziwię, że w niektórych domach jada się ją przez cały rok :)
Usuń