Trudno było z czasem, ale udało mi się i tym razem dołączyć do wspólnego wypikania w piekarni Amber 😊 I bardzo się cieszę, bo dzięki przepisowi zaproponowanemu przez Danę z Leśnego Zakątka cieszyłam się długą bułą w formie ryby (na pewno na Wigilię upiekę ponownie!) i pięknym chlebem przypominającym liść. Myślałam, że pracy będzie bardzo dużo, a tu niespodzianka - oba bochenki uformowałam szybciutko i bez problemów. Efekt jest nie tylko smaczny, ale i piękny. Dzięki temu w mojej kuchni powstały kolejne formy niecodziennie wyglądających wypieków. Inne kształty można zobaczyć tutaj (klik!).
Składniki (na 2 bochenki):
Zaczyn
2 łyżki zakwasu żytniego lub z mąki orkiszowej ciemnej,
200 g mąki orkiszowej ciemnej,
350 g wody.
Wieczorem, dzień przed pieczeniem chleba, mieszamy składniki w misce i pozostawiamy do fermentacji na 14 godzin.
Ciasto właściwe
cały zaczyn
650 g mąki orkiszowej jasnej (użyłam 300 g mąki pszennej graham i 350 g mąki orkiszowej)
185 g wody (użyłam 160 g)
2 łyżeczki suchych drożdży (zrezygnowałam)
18 g soli himalajskiej (użyłam zwykłej soli kuchennej).
- Składniki ciasta łączymy i wyrabiamy około 5 – 8 minut.
- Ciasto pozostawiamy do ponownej fermentacji na 2,5 - 3 godziny. W tym czasie 2 razy w równych odstępach czasowych składamy ciasto na blacie posypanym mąką. Formujemy ciasto w 2 owalne bochenki.
- Na jednym z bochenków zaznaczyć palcami 2 wgłębienia dzielące bochenek na 3 równe części.
- Jedną z części rozwałkować (nie odrywać jej od reszty ciasta!), jak pokazuje zdjęcie obok.
- Posmarować brzegi rozwałkowanego kawałka wodą. Nałożyć go na resztę bochenka.
- Na wierzchu ostrym nożem wykonać rysunek przypominający unerwienie liścia.
- Drugi bochenek uformować podłużnie jak bułkę wrocławską. Jeden z końców naciąć na pół i lekko odchylić obie części od siebie, by przypominały tylną płetwę ryby. Chleb ponacinać ostrym nożem po obu bokach jak na zdjęciu.
- Uformowane bochenki posypujemy mąką i pozostawiamy do wyrośnięcia na blasze z piekarnika wyłożonym papierem do pieczenia na około 1,5 – 2 godzin. Bochenki przykryłam wilgotną ściereczką.
- Pieczemy w naparowanym piekarniku 15 minut w 240 stopni C., następnie dopiekamy około 30 minut w temperaturze 200 stopni C. już bez pary.
Ozdobne chleby wypiekali również autorzy blogów:
Amartkolor
Apetyt na Smaka
Gotuj zdrowo! Guten Appetit!
Grahamka, weka i kajzerka…
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek Dany
nie-ład mAlutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Pieguskowa kuchnia
Smak mojego domu
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne
śliczne bochenki! dziękuję za wspólne wypiekanie:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kształty!
OdpowiedzUsuńDziękuję za listopadowy czas w Piekarni.
Wspaniałe bochenki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za listopadowy czas!
Pięknie się prezentują. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPiękne chleby, dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńChlebowa ryba na Wigilię!
OdpowiedzUsuńPodkradam pomysł. :)
Dziękuję za wspólne pieczenie!
Śliczne ozdobne chleby, zwłaszcza ten dłuższy bagietkowy. Gratuluję i do kolejnego wspólnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńI jesiennie i świątecznie:) Super chlebki! Do następnego!
OdpowiedzUsuńPiękne bochenki:-) Dzięki za wspólną akcję:-)
OdpowiedzUsuń