Zauważyłam, że z wiekiem niektóre smaki się zmieniają. Kiedyś bardzo lubiłam ciężkie serniki (krakowski czy wiedeński). Od kilku lat jednak wolę serniki lekkie i puszyste. Taki efekt uzyskuje się np. z jogurtów greckich, o czym pisałam w pierwszym roku istnienia bloga. Dziś przedstawiam wersję jesienną tego deseru, nadal bezglutenową, bo nie zmieniło się moje upodobanie do serników bez blatów z ciasta.
Składniki (na formę (34 x 20)cm ):
1100 g jogurtu greckiego
100 g musu z dyni
6 jaj
szczypta soli
0,75 szklanki cukru
0,75 szklanki oleju
łyżka mąki ziemniaczanej
64 g budyniu waniliowego bez cukru
12 g cukru z prawdziwą wanilią
2 pigwy
limonka lub cytryna
- Pigwy opłukać, obrać ze skórki i usunąć gniazda nasienne. Pokroić na plastry. Od razu wycisnąć na nie sok z limonki lub cytryny. Wymieszać.
- Białka oddzielić od żółtek.
- Do żółtek dodać cukier z wanilią, mąkę ziemniaczaną, budyń waniliowy, jogurty greckie i mus z dyni.
- Piekarnik włączyć na 180 stopni C., pieczenie góra/dół.
- Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
- Do białek dodać szczyptę soli. Ubić sztywną pianę. Do piany dodać cukier i ponownie ubić na sztywno.
- Zmiksować żółtka z resztą składników. Gdy masa stanie się gładka, dolewać olej, jednocześnie wciąż miksując.
- Do masy jogurtowej dodać sztywną pianę i mieszać na najmniejszych obrotach robota.
- Masę przełożyć do formy. Na wierzchu ułożyć plastry pigwy.
- Piec w temperaturze 180 stopni C. przez godzinę.
- Po upieczeniu, wyłączyć piekarni, uchylić drzwiczki i pozostawić sernik w środku na kwadrans.
- Wyłożyć sernik w formie na kartkę do pieczenia.
- Po odczekaniu ok. 30 minut wyjąć sernik z formy. Odstawić do całkowitego ostygnięcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.