Na jeden z lunchów w Londynie dostałam pierożek z ziemniakami w środku. Ciasto było listkowane, ale na pewno nie było ciastem francuskim. Gdyby nie brak smaku tego czegoś, pomyślałabym, że jem indyjską samosę. Nabrałam wtedy ochoty na te aromatyczne smażone pierożki. A ochota wzmogła się po obejrzeniu filmu pt. "The Mistress of Spices". Najwyższy zatem czas na ich przygotowanie :) Dodatkiem do nich były domowej roboty konfitura z czerwonej cebuli i chutnej z dyni, jabłek i chili.
Agato, bardzo Ci dziękuję za podpowiedź przepisu na ciasto. Trochę je zmieniłam, jak widać, ale dodatek kminku okazał się bardzo trafny :)
Składniki:
Nadzienie
7 małych młodych ziemniaków
3 łyżki mrożonego groszku
marchew
pół cebuli
ok. 2 cm świeżego imbiru
płaska łyżeczka mielonej kolendry
łyżeczka garam masala
łyżka rozdrobnionych liści curry
łyżeczka mielonej kozieradki
sok z połowy limonki
ok. pół łyżeczki soli
łyżka oleju do smażenia
- Ziemniaki wyszorować i ugotować. Pod koniec gotowania dodać groszek. Odcedzić i odstawić, by się trochę schłodziło.
- Marchew, cebulę i ziemniaki pokroić w drobną kostkę.
- Rozdrobnić również świeży imbir. Można zetrzeć na tarce o małych oczkach.
- Na patelni rozgrzać łyżkę oleju, wrzucić przyprawy. Podgrzewać ok. minuty.
- Dorzucić marchew, imbir i cebulę, by zmiękły.
- Pod koniec dodać ziemniaki i groszek. Wymieszać.
- Zdjąć z ognia, wycisnąć sok z limonki. Doprawić do smaku solą.
300 g mąki pszennej
pół łyżeczki soli
pół łyżeczki mielonego kminku
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki miękkiego masła (jeśli macie klarowane (hinduskie ghee), będzie jeszcze lepsze)
3 łyżki jogurtu naturalnego
olej do smażenia (ok. 300 ml)
- Składniki ciasta (z wyjątkiem jogurtu) wymieszać. Stopniowo dodawać jogurt i wyrabiać ciasto. Powinno być miękkie i gładkie.
- Ciasto podzielić na dwie części i każdą rozwałkować na kształt prostokąta o grubości ok. 2-3 mm.
- Podzielić prostokąty na kwadraty o boku ok. 8-10 cm.
- Na środek każdego kwadratu wykładać czubatą łyżeczkę nadzienia.
- Dwa sąsiednie boki kwadratu zwilżyć wodą. Składać kwadraty w trójkąty, mocno sklejając brzegi.
- Na głębokiej patelni rozgrzać olej.
- Smażyć pierożki z obu stron na złoty kolor.
- Wykładać na ręcznik papierowy, by odsączyć samosy z tłuszczu.
Podawać ciepłe ze zdecydowanymi w smaku dipami lub chutneyami. Ja zaserwowałam je z konfiturą z czerwonej cebuli wymieszaną z sosem sambal oelek.oraz z chutneyem z dyni, jabłek i chili.
I jeszcze zdjęcie pierożka, o którym pisałam we wstępie.
pierożki wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Smakowały zarówno na ciepło, jak i na gorąco. Pozdrawiam :)
Usuń