Po nieudanej czerwcowej próbie wypieku w piekarni Amber nadeszła pora na niesamowity i przepyszny chleb pełnoziarnisty. Jest słodko-kwaskowaty dzięki zawartości porzeczek. A wybrał go do wspólnego wypieku po raz kolejny Adam z bloga Kuchnia Gucia. Dziękuję - świetny wybór! :)
Składniki (na keksówkę):
400 g zakwasu żytniego
130 g pełnoziarnistej mąki orkiszowej
70 g wody
8 g soli
200 g namoczonych nasion słonecznika (120 g łamanego żyta i 80 g wody); w oryginale: ziarno żyta
60 g suszonych czarnych porzeczek (u mnie mocno wysuszone po nalewie na likier porzeczkowy)
30 g rodzynków
- Drewnianą łyżką wymieszać wszystkie składniki z wyjątkiem porzeczek i rodzynków.
- Dodać porzeczki i rodzynki. Wymieszać do połączenia składników.
- Zostawić ciasto przykryte wilgotną ściereczką na ok. 20-30 min.
- Przełożyć ciasto do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć wilgotną ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na ok. 1,5-2 godziny.
- Piec w 240 st. przez 15 minut, a następnie 75 minut w 190 stopni C. 15 minut przed końcem wyjąć z foremki i piec na kratce. Chleb jest gotowy, gdy postukany od spodu daje głuchy odgłos.
-----
Podobne:
Chleb z serem pleśniowym |
Marchewkowy chleb na zakwasie |
Chleb pszenno-owsiany z rozmarynem |
Wspólnie wypiekali autorzy blogów:
Am. art kolor i smak
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchenne wojowanie
Kuchennymi drzwiami
Kulinarna Maniusia
Nie tylko na słodko
Pieguskowa kuchnia
Smaki i aromaty
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
piękny chlebek! mój całkiem inaczej się prezentuje ale smakuje wspaniale :)
OdpowiedzUsuńdzięki za wspólne pieczenie!
Również bardzo dziękuję :)
UsuńPiękny, takiego jeszcze nie jadłam!
OdpowiedzUsuńPolecam upiec :)
UsuńWspaniale upieczony!
OdpowiedzUsuńLipcowy chleb jest wyjątkowy! Pieczony we wspaniałym towarzystwie!
Pozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńTo prawda - ten chleb jest wyjątkowy.
Wspaniały bochen chleba :-) dziękuje za wspólne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję również :)
UsuńFantastycznie Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńSmacznego lipcowego cheba i do upieczenia w sierpniu.
Dziękuję :)
UsuńDo następnego razu!
Pięknie Ci się upiekł :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy coś zmieniło namoczenie słonecznika, bo zawsze daję suchy. Czy on przyjął trochę wody, spęczniał?
Zmieniło - ziarna pochłonęły wodę i stały się większe, co widać też na zdjęciach. Są łatwiejsze do pogryzienia, co zamierzam wykorzystać, gdy będę piec chleby ze słonecznikiem dla ludzi z protezami :)
Usuń:) Super, na pewno wypróbuję, chociaż nie mam protezy ;)
Usuń;)
UsuńPięknie prezentuje się Twój bochenek. Dziękuję za wspólne lipcowe pieczenie i do następnego spotkania!
OdpowiedzUsuńdziękuję i do następnego :)
UsuńSmakowity :) z porzeczkami jeszcze nie piekłam :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńŁadnie Ci wyszedl, ja tez piekłam ze słonecznikiem ale efekt mam zupełnie inny :D
OdpowiedzUsuńEfekt smakowy mamy podobny :) A w tym chlebie chodzi również o to.
UsuńWidać wzorcowy miękisz i dobrze wypieczoną skórkę. Jak do tego dodamy porzeczki z likieru to mamy chlebowy przysmak. Dziękuję za wspólny czas i do kolejnego spotkania.
OdpowiedzUsuńTaki komentarz od mistrza wypieków to skarb :) Dziękuję :)
Usuńwyszedł wspaniale! dziękuję za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Pięknie wyrośnięty.:)
OdpowiedzUsuń