Sezon na rabarbar w toku, więc spragniona świeżych smaków postanowiłam zrobić z niego galaretkę do sernika. Ciasto ma konsystencję pianki. Kolor wierzchniej galaretki zależy od odmiany rabarbaru. Ja mam dwie różne, ale na razie najsilniej rozwinęła się ta o długich łodygach, z których łatwo zdejmuje się skórkę i wybarwionej w większości na zielono. Wystarczy niewiele składników, by zrobić ten orzeźwiający sernik na zimno idealny na wysokie temperatury ostatnio.
Składniki (na formę o wymiarach (22 x 26) cm):
1 kg sera (z wiaderka lub potrójnie zmielonego)
12 g cukru waniliowego
2 galaretki agrestowe
500 ml wrzątku
500 g rabarbaru (nieobranego)
100 ml wody
5 łyżek cukru
3 czubate łyżeczki żelatyny
kilka gałązek mięty
6 kromek lekkiego pieczywa (wolę taki spód, bo jest niesłodki, ale w ostatczności mogą być herbatniki)
- Galaretki rozpuścić we wrzątku. Odstawić do ostygnięcia i lekkiego ścięcia.
- Na dnie formy rozłożyć lekkie pieczywo.
- Zimny ser zmiksować z cukrem waniliowym.
- Do sera dodać ścinającą się galaretkę. Zmiksować.
- Masę serową przełożyć na pieczywo. Wyrównać. Masa będzie się ścinać i zmieniać konsystencję na taką przypominającą ptasie mleczko.
- Rabarbar obrać i pokroić na małe kawałki.
- Rabarbar rozgotować w wodzie. Powinno to zająć ok. 5 minut.
- Gorący rabarbar doprawić do smaku cukrem.
- Do rabarbaru dodać żelatynę. Wszystko razem zmiksować ręcznym blenderem. Odstawić do schłodzenia.
- Masę rabarbarową przełożyć na ścięty sernik.
- Całość wstawić do lodówki.
- Sernik wyjąć z lodówki na kwadrans przed podaniem.
- Podawać z listkami świeżej mięty.
Wygląda wspaniale, z chęcią bym się poczęstowała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
UsuńOj to ci dopiero smaczny torcik! U Badylarki, jak zwykle, urodzaj smaków ;). Dziękuję za dołączenie do mojej miętowej akcji kulinarnej i serdecznie pozdrawiam. A.
OdpowiedzUsuńDziękuję Angelo za miłe słowa :) Gdzie mi się tam równać pod względem smaków do Ciebie:)
Usuń