Planowałam upiec tort Pawlowej z malinami, ale nareszcie nadarzyła się okazja na przygotowanie trudniejszego deseru o tym samym smaku, ale w zupełnie innej formie. Bo z myślą zrobienia rolady bezowej nosiłam się od wielu miesięcy. To deser wymagający czasu, cierpliwości, delikatności i właściwego doboru masy będącej nadzieniem. Masa musi być delikatna, by beza nie straciła swojej lekkości. Musi mieć też dobrze związaną wodę, by beza zachowała swoją chrupkość. I tu świetnie sprawdził się wyjątkowy ser, któremu nadałam typowo letni smak malin.
Składniki:
Beza
4 białka
szczypta soli
łyżeczka soku z cytryny, octu jabłkowego lub winnego
2 płaskie łyżeczki mąki ziemniaczanej
220 g cukru
Nadzienie
250 g malin na masę + maliny do nadzienia w całości
250 g twarogu z mascarpone
1,5 łyżeczki agaru
3-4 łyżki miodu
- Przygotować dużą blachę i wyłożyć ją papierem do pieczenia.
- Włączyć piekarnik na 170 stopni C.
- Białka ubić na pianę ze szczyptą soli.
- Gdy piana będzie sztywna, dodać sok z cytryny lub ocet oraz mąkę ziemniaczaną.
- Włączyć ponownie mikser i ubijać dalej pianę na sztywno, stopniowo dodając cukier. Piana powinna być gładka i błyszcząca.
- Masę wyłożyć na blachę i rozprowadzić równo.
- Wstawić blachę z masą do piekarnika i od razu obniżyć jego temperaturę do 140 stopni C. Piec 35 minut. Po tym czasie uchylić drzwiczki piekarnika i odczekać 10 minut.
- Wyjąć bezę na kratkę i znowu odczekać 10 minut.
- Na bezie ułożyć czystą ściereczkę (większą od bezy), odwrócić ciasto i oderwać delikatnie papier do pieczenia. Bezę zwinąć w ściereczkę. Odstawić na przynajmniej 3 godziny.
- Maliny zmiksować na gładką masę.
- Pulpę malinową podgrzać na palniku o średniej mocy. Gdy pulpa zacznie bulgotać, dodać agar i zmniejszyć moc palnika. Cały czas mieszając, gotować masę ok. 2 minut.
- Do ciepłej (nie gorącej) pulpy malinowej dodać twaróg. Wymieszać.
- Masę doprawić do smaku niezbyt aromatycznym i jasnym miodem (dobry jest nektarowy wielokwiatowy, rzepakowy, akacjowy lub lipowy).
- Odwinąć bezę, pozostawiając ją na ściereczce. Pod jeden z końców podłożyć delikatnie papier do pieczenia.
- Masę serowo-malinową rozprowadzić równo po bezie, zostawiając na jednym boku 3-centymetrowy margines. Na przeciwnym boku ułożyć świeże maliny jedna obok drugiej.
- Zwinąć bezę za pomocą ściereczki, zaczynając od boku, przy którym ułożone są maliny.
- Zwiniętą bezę zawinąć w papier do pieczenia.
- Wstawić na noc do lodówki.
Jeśli masz ciekawy przepis z wykorzystaniem miodu i chcesz się nim podzielić, zapraszam do udziału w akcji kulinarnej "W krainie miodem płynącej...". Szczegóły po kliknięciu na poniższy baner.
Mniam, wygląda obłędnie i pewnie smakuje jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńWyszła bardzo smacznie. Zjedzona następnego dnia :) Podanie jednego kawałka wywoływało konieczność podania dokładki ;)
Usuń