W czasie upałów zdarzają się takie dni, kiedy człowiekowi odechciewa się gotować cokolwiek, żeby nie podwyższać dodatkowo temperatury w mieszkaniu. Organizm wtedy też nie tęskni za gorącymi daniami. I wtedy idealne wydają się być sałatki. W salaterce ląduje trochę liści sałaty i świetnego o tej porze szpinaku. A potem wystarczą 2-3 dodatki. I danie gotowe :)
Składniki (na 4 porcje):
6 liści sałaty masłowej
3 duże garście szpinaku
brzoskwinie w z puszki
4 grube łodygi selera naciowego
ok. 10 dag sera dojrzewającego (u mnie Bursztyn)
pieprz
oliwa
sok z cytryny
- Szpinak i sałatę dobrze wypłukać i osuszyć. Ewentualnie porwać na mniejsze kawałki. Wrzucić do salaterki.
- Łodygi selera naciowego obrać z włókien.
- Seler pokroić na talarki i półtalarki. Rozrzucić na sałacie.
- Brzoskwinie odsączyć z syropu. Pokroić na kawałki dowolnej wielkości. Dodać do salaterki.
- Ser pokroić zwykłym nożem lub nożem do serów na kawałki (wielkość to kwestia upodobań). Rozrzucić na brzoskwiniach.
- Oprószyć świeżo mielonym pieprzem.
- Tuż przed podaniem całość polać oliwą (u mnie ok. 3-4 łyżki) i skropić sokiem z cytryny (u mnie z połówki cytryny). Wymieszać i podawać.
-----
Podobne:
Szpinakowe roladki z kurczaka |
Sałata z mozzarellą i brzoskwinią |
Sałata z truskawkami i balsamico |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.