Sezon na bób trwa w najlepsze. W różnych miejscach można go kupić w różnych cenach. Od wielu lat go nie uprawiam w ogrodzie, bo sezon na niego krótki i mam wrażenie, że więcej pożywienia z tych roślin mają szkodniki niż człowiek. Nic dziwnego zatem, że czasami cena zwala z nóg.
Składniki:
0,3 kg bobu
garść suszonych pomidorów
2 łyżki oleju rzepakowego (jeśli używacie pomidorów zalanych olejem, użyjcie tego oleju)
sok z połowy limonki
łyżeczka płynnego miodu lub np. syropu klonowego
koperek*
kwiaty nasturcji
sól
kostki lodu
- W garnku zagotować ok. pół litra wody.
- Na osolony wrzątek wrzucić wypłukany bób. Gotować ok. 3-5 minut, w zależności od rodzaju zasilania palnika. Bób powinien być miękki, a skórka powinna pozostać zielonkawa (nie może stać się fioletowo-żółta).
- Bób odcedzić i przelać lodowatą wodą (woda z kostkami lodu), by pozostał zielony w środku. Ja go nie obieram, bo łupiny mi nie przeszkadzają, ale jeśli ktoś ich nie lubi, trzeba obrać nasiona ze skórek.
- Suszone pomidory zalać wrzątkiem lub ciepłą wodą, by stały się miękkie.
- Pomidory i koperek posiekać według uznania. Dodać do bobu.
- Do sałatki dodać sok z limonki, polać ją olejem rzepakowym i miodem. Wymieszać.
- Na wierzchu rozrzucić kwiaty nasturcji.
* koper ogrodowy jest środkiem wspomagającym w przypadku zaburzeń trawiennych (szczególnie przydatna właściwość w przypadku posiłku z roślinami strączkowymi, do jakich należy bób), z występującym bólem brzucha; cała roślina zawiera prowitaminę A, witaminy: C, D, E, K, B1, B2, B6, B12, H, PP oraz związki mineralne takie jak: wapń, żelazo, fosfor
Poza nasturcją i koperkiem odkryłam:
coś pysznego!
OdpowiedzUsuńoj tak! :)
Usuń