Mimo częstych jak by się zdawało opadów deszczu, w lesie wciąż nie ma grzybów. Ale w sklepach można kupić już belki z zarodnikami boczniaków. W odpowiedniej fazie księżycowej i przy wyborze widocznych zalążków w ciągu kilku dni można wyhodować grzyby na obiad. I tak było u mnie :) Oto pierwsza łatwa i szybka propozycja dania np. na obiad. To było pierwsze danie z boczniakami, które podałam mojej mamie. Jadła je wtedy po raz pierwszy :)
Składniki:
Kotlety
6 dużych i płaskich boczniaków (liczba zależna od apetytu)
jajko
2 łyżki mleka
sól
ok. 200 ml bułki tartej
olej
Sałata
sałata odmiany "Królowa lata"
4 duże liście mięty omszonej
szczypiorek z cebuli
3 rzodkiewek
malutka cebula czerwona
łyżka octu jabłkowego
2 łyżki oliwy
ciut soli
- Boczniaki opłukać i osuszyć.
- W głębokim talerzu rozbełtać jajko z odrobiną soli i mlekiem. Włożyć boczniaki. I zostawić na czas przygotowania sałaty.
- Liście i rzodkiewki dobrze opłukać i osuszyć.
- Porwać liście na mniejsze kawałki.
- Rzodkiewki pokroić na plastry.
- Rozdrobnić szczypiorek, a cebulę pokroić w cieniutkie piórka.
- Wymieszać sałatę, miętę, rzodkiewki, szczypiorek i cebulę.
- Boczniaki obtaczać dokładnie w jajku z mlekiem, a potem w bułce tartej.
- Smażyć kotlety na ciemno złoty kolor na rozgrzanym oleju po obu stronach po 2 razy.
- Wykładać kotlety na ręcznik papierowy dla odsączenia nadmiaru tłuszczu.
- Tuż przed podaniem dodać do sałaty oliwę i ocet. Wymieszać.
- Kotlety podawać na sałacie.
Uwielbiam smażone boczniaki !:)
OdpowiedzUsuńhttp://wolnym-krokiem.blogspot.com
to jest nas dwie :)
UsuńZa kazdym razem, kiedy widze boczniaki w sklepie przypomina mi sie ten smak dziecinstwa...
OdpowiedzUsuńTwoje wygladaja nawet bardziej apetycznie, niz pamietam...
:)
Dziekuje za udzial w akcji 'Dla mamy' na Mikserze.
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl